Frycz i koszykarze.

Najwyższy zawodnik polskiej ekstraklasy Cezary Trybański (bagatela 215 cm wzrostu!) i Andrzej Pluta po wyjściu z rajdowego Mitsubishi Lancera Evo6 byli pod ogromnym wrażeniem. Co-drive odbył się na placu zlokalizowanym na terenie firmy Blachy Pruszyński w podwarszawskim Sokołowie.

Cezary Trybański: „Z uwagi na mój wzrost miałem trochę kłopotów z zajęciem miejsca w tym „samochodziku”, ale jakoś się udało i było naprawdę warto. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Jazda bokami i obroty o 360 stopni po placu firmy naszego sponsora to było niesamowite przeżycie. Chyba zmienię dyscyplinę!”

Andrzej Pluta: „Na początku trochę się bałem, żeby przypadkiem nic mi się nie stało. Chcę przecież jeszcze trochę pograć w koszykówkę. A tak na poważnie to po kilku ewolucjach w wykonaniu Sebastiana strach minął i było fantastycznie. Ten kierowca naprawdę potrafi jeździć rajdowym autem”.

Sebastian Frycz: „Było mi bardzo miło, że mogłem poznać koszykarzy czołowego zespołu polskiej ekstraklasy. Fanem koszykówki nigdy nie byłem, ale wzrost Czarka zrobił na mnie ogromne wrażenie. Takiego pilota jeszcze nie miałem, chociaż Maciek Wisławski do niskich osób nie należy Bardzo chciałbym podziękować firmie Blachy Pruszyński za umożliwienie mi tego startu. Kilometrów oesowych nigdy nie jest za wiele. W rewanżu postaram się odwdzięczyć sponsorowi i wygrać rajd. Mam nadzieję, że jutro kibice będą mieli na co popatrzeć”.

(informacja prasowa)