W Focusie Stobarta doszło do uszkodzenia klatki bezpieczeństwa i załoga została definitywnie wycofana z rajdu.

Galli zajmował trzecie miejsce, nim wypadł 40 metrów po rozpoczęciu OS 4. Wyrzuciło go na zewnętrzną szybkiego lewego zakrętu, Focus uderzył w głaz prawym tylnym kołem i urwał się wahacz.

W serwisie zespół odkrył, iż urwany wahacz uszkodził tylną sekcję klatki bezpieczeństwa. Po konsultacji z FIA team podjął decyzję o wycofaniu załogi ze względów bezpieczeństwa.

- Jestem ogromnie rozczarowany - przyznał Gigi Galli. - To było bardzo głupie, bo wszystko dobrze szło i złożyłem się w zakręt tak, jak należało. Pierwsze dwa oesy były OK. Właściwie nie spodziewałem się tak dobrych czasów, bo nie ryzykowaliśmy i po prostu jechaliśmy z wyczuciem. Wszystko było perfekcyjne - samochód, opony, set-up. Szkoda, bo przejechałem na nowych oponach tylko 60 km po szutrze, ale zawsze to jakieś doświadczenie przed Argentyną.

Toni Gardemeister i Per-Gunnar Andersson również zakończyli już udział w rajdzie. Uszkodzone silniki obydwu SX4 zostaną wysłane na badania do Japonii. Wraca na trasę C4-ka Daniego Sordo. W wypadku tuż po rozpoczęciu OS 1 złamał się wahacz.