Gronholm na Burnsa, a Colin?
Marcus Gronholm zapytany przez brytyjskich dziennikarzy o to, kto jego zdaniem zdobędzie tytuł w sezonie 2001, odpowiedział że Richard Burns.
Anglik jest w tej chwili trzeci w klasyfikacji, ale do prowadzącego Colina McRae traci zaledwie dwa punkty (jeden do Tommiego Makinena) i w przypadku wygranej w ostatniej eliminacji, to właśnie on sięgnie po tytuł. Panujący wciąż mistrz świata uważa, że forma którą Burns prezentuje od kilku już lat w swoim rodzimym rajdzie, pozawala to właśnie w nim upatrywać głównego faworyta do tytułu – w końcu to właśnie Richard wygrał trzyktrotnie w ostatnich trzech latach.
„Wydaje mi się, że wygra Richard, ale walka na pewno będzie bardzo zacięta. Colin nie da sobie łatwo odebrać tytułu i bez wątpienia będzie w walijskich lasach groźny. Tommi chyba nie nawiąże wyrównanej walki z Brytyjczykami. Myślę, że jego jedyną szansą na tegoroczny tytuł mogą być jakieś problemy tej dwójki.” – powiedział Gronholm.
Kierowca Peugeota zapowiada jednocześnie, że na pewno nie będzie odpuszczał i zrobi wszystko, żeby zająć w ostatniej rundzie mistrzostw świata jak najwyższą lokatę. Gronholm, który w ubiegłym roku był na Wyspach drugi, wciąż walczy o mistrzostwo producentów dla ekipy Peugeota. Jego możliwości docenia Richard Burns, z którym w przyszłym roku razem będą reprezentować barwy francuskiego zespołu.
„Tommi raczej nie będzie w stanie utrzymać tempa walki pomiędzy Colinem a mną. Myślę, że w to wszystko może jeszcze włączyć się Marcus. Zdecydowanie stać go na pomieszanie szyków Colinowi... albo mnie!” – powiedział Richard Burns.
Sam Colin McRae za to podgrzewa atmosferę rywalizacji z Burnsem, dość śmiałymi komentarzami.
„Zdecydowanie nie chcę żeby wygrał Burnsi. Jeśli tak by się stało, jego głowa przestanie się mieścić w drzwiach o normalnych wymiarach. Jeśli nie własną, wolałbym już oglądać wygraną Tommiego. Jestem jedynym brytyjskim mistrzem świata i chcę żeby tak zostało! (...) Czeka nas zacięta walka, podczas której nie będzie można odpuścić nawet na superoesie. To bodaj najcięższa sytuacja w jakiej kiedykolwiek byłem. Najważniejsze będzie utrzymanie najwyższej możliwej prędkości i nie opuszczenie trasy. Ostatnie trzy wygrane Richarda w tym rajdzie nie robią na mnie wrażenia. Będzie mu ciężko poprawić ten rekord!” – powiedział Colin McRae.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.