Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Grzyb na czele!

Odbudowywany do białego rana w siedzibie Euro-Center, rzeszowskiego dealera Peugeota, Ignis Grzegorza Grzyba i Przemka Mazura prowadzi po pierwszej pętli Rajdu Rzeszowskiego.

Miejscowy idol przegrywał po OS 2 różnicą 20,5 sekundy z Leszkiem Kuzajem, ale "Kuzi" przebił prawą tylną oponę na trzecim kilometrze najdłuższej próby rajdu, Kombornia - Węglówka. 18 km jazdy na kapciu spowodowało 64-sekundową stratę.

Pierwsze dwa oesy były mokre, na trzecim trasa zaczęła wysychać. Z bagażników wyciągano intermediate lub cięte sliki, zakładając je na przednie koła. Po defekcie Kuzaja, OS 3 padł łupem Michała Bębenka, trzeciego w bilansie pętli, za Michałem Sołowowem. Pierwszą piątkę, uzupełnioną przez Michała Kościuszkę i Sebastiana Frycza, dzieli 10,3 sekundy. Zapowiadają się nie lada emocje na drugiej pętli.

Watersplash na OS 1 wyeliminował Guzka i Dudę. Marcin Bełtowski uszkodził oponę. Stefan Karnabal zwolnił po forsowaniu strumienia - urwane łopatki wentylatora przebiły chłodnicę, przegrzewał się silnik i MR nie dotarł do OS 2. Lubiak urwał przód Lancera na watersplashu, a potem zmieniał koło na Hłudnie. Dachowała Almera Nivette'a. Zespół Roto Plzen jakoś nie ma szczęścia do występów za północną granicą.

Poprzedni artykuł Grönholm - raz, a dobrze
Następny artykuł Rautiainen kontuzjowany

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry