Grzyb walczy o mistrzostwo

Rallye Tatry wyłoni tegorocznego mistrza Słowacji. Grzegorz Grzyb, zwycięzca rajdu z 2008 roku, ma szanse na czwarty tytuł mistrzowski w generalce, trzeci zdobyty z rzędu. Rzeszowianin tworzący załogę z Robertem Hundlą, naklei jedynkę na Fabię S2000. Rywalem polskiej dwójki Rufa Sport jest Igor Drotár, mistrz Słowacji z 1997 roku, tegoroczny czempion w wyścigach górskich. Przed Tatrami kierowca Fabii WRC wyprzedza Grzyba o 12 punktów.- Oczywiście byłoby dla nas lepiej, gdyby Rallye Tatry odwołano - mówi szef Rufa Sport Teamu, Ľubomír Kleman. - W tej chwili mamy 140 punktów, przy czym według regulaminu SAMŠ skreślamy jeden najgorszy rezultat. W naszym przypadku jest to zero. Konkurencja zdobyła 152 punkty, wyprzedza nas o dwanaście oczek, ale musi skreślić piętnaście, czyli praktycznie jest za nami. Na początku powiedziałem, że dla nas byłoby lepiej, gdyby rajd się nie odbył, ale jednocześnie muszę stwierdzić, że niezmiernie się cieszę, iż dojdzie do skutku. Przede wszystkim skompletujemy tegoroczny kalendarz, a poza tym walka o tytuł rozstrzygnie się na trasie, a to super. Nikt nie będzie mógł nam powiedzieć, że wygraliśmy przy zielonym stoliku. Nasza taktyka na Rallye Tatry jest jasna - wygrać i zostać trzeci raz z rzędu mistrzem Słowacji w generalce.Lista zgłoszeń liczy 38 załóg. Za Grzybem i Drotárem ustawiono Jozefa Béreša juniora w Mini, Pavla Valouška w Fabii S2000, Vlastimila Majerčáka w Fieście R5, Tomáša Kukučkę w Fabii WRC. W piątek o 21.21 zaplanowano 12,7-kilometrowy oes Poprad. Sobotni program obejmuje po trzy przejazdy odcinków Bijasovce (15,7 km) i Repaše (10,7 km).- Niczego się nie obawiam - oświadczył Igor Drotár. - Rallye Tatry był jednym z moich pierwszy rajdów w karierze i raz go wygrałem. Konkurencja będzie mocna. Wszystko rozstrzygnie się pomiędzy Polską i Słowacją. Nie sądzę, żebym miał jaką przewagę. Grzegorz jest pilny w trenowaniu, więc z pewnością już teraz zna trasę lepiej ode mnie. Jedzie samochodem, który został wyprodukowany w 2014 roku, ja autem z 2004. Co do wieku kierowcy nie trzeba przypominać, że różnica wynosi około 30 lat. Wypełniliśmy już nasze zadanie w tym sezonie - mamy mistrzostwo w wyścigach górskich i w rajdowej klasie 11, drugie miejsce w generalce. Teraz już tylko damy się zaskoczyć końcowym wynikiem. Będziemy sie trzymać starego hasła Jana Žižki - Nieprzyjaciela się nie lękaj, na jego liczbę i uzbrojenie nie patrz - i walcz!

Fot. rufa-sport.sk