Grzybek na Mazurach.

W duecie z Przemkiem daje pokaz wspaniałej jazdy, budzącej zachwyt sponsorów i kibiców. Ich talent dostrzegają także najwięksi obecnie rajdowi specjaliści.

„To było dla mnie niesamowite zaskoczenie. W trakcie prologu podszedł do nas Krzysztof Hołowczyc i pogratulował nam znakomitej jazdy. Stwierdził, że świetnie prowadzimy samochód i że niewielu zawodników potrafi tak dobrze wyczuć nową rajdówkę. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie” – relacjonował Grzesiek.

Reprezentanci Peugeot Sport Polska Rally Team nie spodziewali się tak dobrego wyniku. Aż do prologu obawiali się startu w rajdzie szutrowym, bo powszechnie wiadomo, że auta napędzane na jedną oś, a więc także S1600, nienajlepiej radzą sobie na luźnych nawierzchniach. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Samochód prowadziło się znakomicie a rajd był zorganizowany pierwszorzędnie.

„Długie odcinki specjalne przypominały Mistrzostwa Świata. Nam najbardziej przypadły do gustu szybkie partie, gdzie pokonywaliśmy zakręty na 5-6 biegu, co na szutrach jest wyjątkowo widowiskowe. Traciliśmy trochę w wolnych partiach, ale i tak różnica dzieląca nas od najszybszych aut była pozytywnym zaskoczeniem. Znacząco wyprzedziliśmy naszą najbliższą konkurencję, która nie wytrzymała tempa i zaczęła popełniać błędy. Tym sposobem wypracowaliśmy jeszcze większą przewagę” – dodał po rajdzie Przemek.

Grzesiek i Przemek ukończyli „Kormoran” na pierwszym miejscu w swojej klasie i na dziewiątym w klasyfikacji generalnej. Najbliższa eliminacja – Rajd Rzeszowski – będzie rozgrywana w rodzinnych stronach kierowcy. Zawodnicy więc na pewno nas nie zawiodą.

Załogę sponsorują firmy Peugeot Sport Polska, Polskie Towarzystwo Finansowe (PTF), Total, Hestia, Gefco, Michelin.