Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Herba testuje

Rajd Barbórka, to kolejne wyzwanie dla załogi rajdowej Robert Herba i Jacek Rathe, która w tym sezonie wystartuje już trzecim samochodem, w tym drugim w specyfikacji WRC.

Po N-kowym Mitsubishi Lancer oraz Seacie Cordoba WRC nadszedł czas na start Toyotą Corollą. Swoje pierwsze jazdy testowe załoga odbyła w Słomczynie na torze rallycrossowym. O tym, co działo się w pogodne i słoneczne popołudnie na betonowo-szutrowym obiekcie opowiada kierowca - Robert Herba:

- Jak zachowywał się ten samochód, czy łatwo dawał się prowadzić?

- Moje wrażenia po pierwszych paru kilometrach są bardzo miłe. Auto odpowiednio skręca, dobrze hamuje, wspaniale przyspiesza, ma niesamowity moment obrotowy. Już po pierwszej minucie spędzonej w tym aucie czułem się w nim bardzo komfortowo. Za kierownicą spędziłem nieco ponad pół godziny, ale tyle w zupełności mi wystarczyło. Nie było potrzeby dłuższej jazdy i zużywania samochodu.

- Jakie są twoje nadzieje związane z Rajdem Barbórka?

- Startujemy po to, żeby pozytywnie zakończyć ten sezon, a także żeby pokazać się przed następnym cyklem Mistrzostw Polski. Mamy już doświadczenie w jeździe samochodem WRC, więc liczymy na dobry wynik. Poza tym wspaniale się czuję, sadzę, że moja forma jest dość wysoka, postaramy się przede wszystkim nie popełnić nawet małego błędu, który może zaważyć na klasyfikacji tego króciutkiego rajdu.

- A jak oceniasz konkurencję w tej prestiżowej stołecznej imprezie?

- Cóż takich samochodów jak mój, a także podobnych jest bardzo wiele. Wiadomo, że jadą tu sami mistrzowie i wcale nie będzie łatwo walczyć z takim asami, jak Janusz Kulig, czy sam Harri Rovanpera. Jednak ja nie odczuwam z tego powodu specjalnie żadnych stresów, ponieważ w tym rajdzie jadę bez sponsora. Mimo to na pewno wszyscy pojedziemy maksymalnie skoncentrowani.

- Zdecydowałeś się na wypożyczenie samochodu ze słowackiego Zlina, z JM Eingeneering, jak

oceniasz pracę tego serwisu i czy jest to działanie perspektywiczne na przyszły sezon?

- Auto jest przygotowane bardzo solidnie. W zasadzie zmieniłem tylko ustawienie fotela, pozostałe rzeczy były odpowiednio wyregulowane. Serwis pracuje porządnie, a poza tym siedziba JM Eigeneering jest dosyć blisko polskiej granicy, więc łatwo jest przeprowadzać wszelkie testy i regulacje. To jest duży plus słowackiego tunera. Słowacy od stycznia będą dysponowali najnowszą specyfikacją Corolli WRC z aktywnymi dyferencjałami i joystickiem do zmiany biegów, więc kto wie, być może zdecyduję się na współpracę właśnie z nimi...

Poprzedni artykuł Peugeot a przepisy
Następny artykuł Kulig z jedynką

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry