Jadą dla Vouilloza

Nie musi nawet punktować w Rallye International du Valais, byle Giandomenico Basso nie znalazł się w czołowej dwójce na mecie. Żaden zespół Pugeota nie wybiera się na końcową rundę do Chin, tymczasem Abarth może tam pojechać, jeżeli Basso, który wygrał ostatnie dwa rajdy, utrzyma szanse na końcowy prymat.

Peugeot zmobilizował wszystkie dostępne siły na RIV. Basso będą przeszkadzać Freddy Loix, Luca Rossetti w 207-ce z Racing Lions, Bryan Bouffier w drugim zagranicznym starcie zespołu Peugeot Sport Polska, a także mistrz Szwajcarii i aktualny lider punktacji, Gregoire Hotz.

- Przyjechałem do Martigny w topowej formie, bo w ubiegły weekend uczestniczyliśmy w Rallye d'Antibes - powiedział Vouilloz. - Miałem tam okazję przyzwyczaić się do nowych opon BFGoodrich. Ich przyczepność wymagała wprowadzenia zmian w ustawieniu naszego 207 S2000.

To miło, że chcą mi pomóc inne załogi Peugeota, ale chciałbym sam zdobyć tytuł. W końcu po sezonie, w którym w ośmiu rajdach siedem razy stawaliśmy na podium, nie czułbym, że go ukradłem.

Pierwsza załoga startuje z Martigny dzisiaj o 14.00. Na czwartek zaplanowano trzy odcinki specjalne - Mollens-Les Violettes, znany jako Crans-Montana, w tym samym układzie co w 2007, Anzere prowadzący z Luc do La Tzouma oraz Les Casernes w Sionie, odwrócony i wydłużony o jedno okrążenie.