Jak Bambi na lodzie
Jari-Matti Latvala i Mikko Hirvonen podzielili się zwycięstwami na superoesie Coffs.
Po piątkowej części Rally Australia, Hirvonen wyprzedza kolegę z Forda o 7 sekund. Kolejne miejsca zajmują Petter i Henning Solbergowie, Matthew Wilson i Khalid al-Qassimi. Michał Kościuszko jest ósmy, za Haydenem Paddonem prowadzącym w PWRC.
- To był bardzo trudny dzień - powiedział Mikko Hirvonen. - Panowały niezwykle trudne warunki. Popełniłem błędy, inni popełnili jeszcze większe.
- To naprawdę ciężki dzień - wtórował rodakowi Jari-Matti Latvala. - Popełniłem błąd na pierwszym odcinku i o mało nie odpadłem z rajdu. Na szczęście mogliśmy jechać dalej. Na koniec dnia sytuacja wygląda dobrze.
- Wcześniej nie jeździłem tym samochodem po błocie, ani po śliskim - wyjaśniał Petter Solberg. - Było bardzo trudno, ale jestem zadowolony z naszych wyników. Na jutro wprowadzimy trochę poprawek. Myślę, że mamy duże szanse.
- Na tych oponach, w tych warunkach jechaliśmy jak Bambi na lodzie - mówił Henning Solberg. - Myślę, że ci którzy tu dojechali, wykonali dobrą robotę.
- Jeżeli Sebastien popełnia błąd i roluje, to musi być trudny dzień - zauważył Matthew Wilson. - On rzadko popełnia błędy. Czekam na jutrzejsze odcinki, które są chyba najlepsze w rajdzie.
- Nigdy dotąd nie widziałem takich warunków - przyznał Khalid al-Qassimi. - To dla mnie nowe doświadczenie. Próbowałem jechać bezpiecznie, ale dobrym tempem.
- To był dobry dzień - ocenił Hayden Paddon. - Rano uzyskiwaliśmy dobre czasy, po południu utrzymywaliśmy przewagę. Mam nadzieję, że jutro też pójdzie nam dobrze.
- Niesamowite warunki, dużo błota. Nie spodziewaliśmy się, że będzie tak trudno - komentował Michał Kościuszko. - Mamy drugie miejsce w PWRC. Hayden ciśnie bardzo mocno i trudno go dogonić. Nasz cel to jechać swoim tempem i nie patrzeć na jego czasy.
Fot. worldrallypics.com
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.