Juho bliżej lidera

Przed drugą niedzielną pętlą przewaga lidera zmalała do 28,3 sekundy. Bryan Bouffier utrzymuje się w trójce (+49,6).

- Myślałem, że przebiliśmy oponę i jechałem ostrożnie - mówił Juho Hänninen na mecie OS 11. - Kiedy zorientowałem się, że nie mamy kapcia, ponownie zacząłem atakować. To bardzo ładny odcinek.

Drugi w wynikach oesu, Guy Wilks oddał Hänninenowi 10,6 sekundy. - Dzisiaj na pierwszym odcinku przebiliśmy oponę. Mamy tylko jedno zapasowe koło, więc muszę być ostrożny.

Bryan Bouffier przegrał z mistrzem IRC o 11,8 sekundy. - Przejazd nie był taki zły, ale nie da się dogonić Juho. Było wąsko, dużo kamieni. Nie było łatwo, lecz robiłem co mogę.

Czwarty wynik należał do Jarkko Nikary. - Coś stuka. Mamy problem z przednim zawieszeniem. Czas nie jest zły. Starałem się bardzo mocno cisnąć. Mam nadzieję, że zawieszenie się nie złamie.

- To trudny odcinek - uznał Andreas Mikkelsen. - Jeden z tych zdradliwych oesów, na których nie można atakować. Za mocno nie ciśniemy. Do mety jeszcze daleko.

- Jest OK, tylko odcinek był bardzo śliski - powiedział Toni Gardemeister. - Mocno pada i na drodze stoi dużo wody.

- Dla nas jest trudno. Jedziemy tu pierwszy raz - powtarzał Jan Kopecky. - Nie podejmuję żadnego ryzyka. Staramy się dotrzeć do mety.

- Mamy problem z silnikiem - narzekał Craig Breen. - Pracuje na trzy cylindry. Straciliśmy dużo czasu. Liczę, że to naprawimy.

- Jechaliśmy dosyć wolno - opowiadał Thierry Neuville. - Opis nie był perfekcyjny. Postawiło nas bokiem w kałuży. Teraz staramy się tylko osiągnąć metę.

David Bogie zgubił lewe tylne koło. - Pojechaliśmy szeroko na zakręcie, uderzyliśmy w coś twardego i po paru kilometrach straciliśmy koło. Teraz zatrzyma nas policja.

Fot. ircseries.com