Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Justin Dale zastąpi Alistera McRae.

Alister McRae nie wystartuje w Rajdzie Wielkiej Brytanii – zamykającej sezon eliminacji mistrzostw świata - ostatnie badania, którym poddany został szkocki kierowca, wykazały że jego wątroba nie została jeszcze wyleczona do końca.

Zawodnik Mitsubishi uległ w sierpniu wypadkowi na rowerze górskim i od tamtej pory przechodzi intensywną rehabilitację. Chociaż obrażenia goją się szybciej niż początkowo zakładano, lekarze obawiają się, iż jakikolwiek następny wypadek mógłby spowodować poważne komplikacje. Dlatego też Alister będzie musiał pauzować po raz kolejny – z powodu swojej rowerowej „przygody” został wycofany z Rajdu San Remo, nie wystartował też w Nowej Zelandii i Australii.

„Cóż są specjaliści, którzy się po prostu na tym znają, więc muszę ich słuchać. Nie jest to łatwe, bo czuję się w stu procentach sprawny i gotowy do ścigania. Staram się szukać w tym wszystkim jakichś pozytywów, ale ogólnie jestem mocno rozczarowany. Bardzo zależało mi na starcie przed własną publicznością!” – powiedział rozgoryczony McRae.

Mitsubishi wystawi jednak na Wyspach, tak jak wcześniej planowało, trzy Lancery WRC. Francoisa Delecoura, którego etatowy pilot Daniel Grataloup opuścił już szpital w Perth i wrócił do domy, gdzie przejdzie rehabilitację po australijskim wypadku, tym razem wspierać na prawym fotelu będzie Dominique Savignioni – ten sam, z którym Francuz zajął czwarte miejsce w Monte Carlo 1999. Drugim samochodem podróżować będą Jani Paasonen i Arto Kapanen, trzecim natomiast Justin Dale i Andrew Bargery – wicemistrzowie Wielkiej Brytanii w obecnym sezonie.

„To dla nas spełnienie marzeń. Każdy kierowca rajdowy marzy o ściganiu się w mistrzostwach świata w barwach zespołu fabrycznego. Oczywiście wiąże się to też z większą presją, ale jestem przekonany, że z tym sobie poradzimy. Zdaję sobie oczywiście szansę, że raczej trudno będzie nam pojechać tak szybko jak Francois czy Jani, ale naszym zadaniem będzie przede wszystkim się uczyć. Poznać samochód i pracować dla dobra całej ekipy.” – powiedział Justin Dale.

Poprzedni artykuł Waldviertel po dniu I: Stohl na czele, kłopoty Polaków.
Następny artykuł Hyundai odkrywa karty.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry