Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kajto nawracał

Craig Breen wygrał Banbridge z przewagą 1,2 sekundy nad Joshem Moffettem, 2,1 s nad Kajetanem Kajetanowiczem - i odzyskał prowadzenie w Circuit of Ireland.

Robert Barrable, wolniejszy od Breena o 2,3 s, w łącznej klasyfikacji traci do kierowcy Peugeota 1,1 sekundy. Robert Consani  nie wystartował do oesu.- Staram się jechać jak najlepiej - zapewniał Craig Breen. - Mamy problem, ale próbuję atakować. Nie było tak źle.Josh Moffett ponownie pokonał brata. - Odcinek jest bardzo brudny i śliski. Przejechaliśmy bez momentów. Zdecydowanie można było pojechać szybciej.- Znowu musieliśmy nawracać - mówił Kajetan Kajetanowicz. - Na hamowaniu przed lewym zakrętem było bardzo ślisko i pojechaliśmy prosto. Nie jest źle. Popełniłem błąd i oczywiście, nie jestem z tego zadowolony.- Rano dokonaliśmy konserwatywnego doboru opon - tłumaczył Robert Barrable. - Na drugą pętlę założymy średnio twarde. Jestem bardzo zadowolony. To zaszczyt prowadzić w rundzie ERC.- To inny odcinek od poprzedniego, bardziej kręty - stwierdził Aleksiej Łukjaniuk. - Czas nie jest zbyt dobry. Nie jechałem pewnie. Mój styl jest dobry na szutrze, ale nie na asfalcie.- To nie był udany przejazd - ocenił Charles Martin. - Wypatrywałem zakrętów, za wcześnie hamowałem. Nie było zbyt dobrze.- Numer 9 (Tarabus) musiał mieć moment - opowiadał Sam Moffett. - Początkowo atakowaliśmy na zimnych oponach, ale na pierwszym zakręcie zobaczyłem ślady i zredukowałem bieg. Potem jechaliśmy wolniej.- Było OK - uznał Jonny Greer. - To bardzo fajny odcinek. Pod koniec zaskoczyła mnie woda na prawym zakręcie. Poza tym było dobrze.Euana Thorburna pytano na mecie o Tarabusa. - Jaromir pojechał szeroko na lewym po szczycie. Samochód nie był uszkodzony, ale utknął w rowie po zewnęrznej.Jaromir Tarabus kończył oes na przebitej prawej tylnej oponie. - Kilometr po starcie, na pierwszym dużym zakręcie za późno hamowałem i wypadliśmy z drogi. Bardzo dziękuję kibicom, którzy wypchnęli nas z powrotem.

Poprzedni artykuł Breen mocno ciśnie
Następny artykuł Kajto stara się wygrać

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry