Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kajto odrobił 0,1 sekundy

Kajetan Kajetanowicz odniósł trzecie oesowe zwycięstwo w Jänner Rallye.

Na Liebenau 2, Kajto wyprzedził o jedną dziesiątą lidera rajdu, Raimunda Baumschlagera. W łącznych wynikach, przewaga szefa BRR nad mistrzem Polski zmalała do 2,4 sekundy. Robert Kubica uzyskał czwarty czas (+3,5), za Beppo Harrachem. Nadal czwarty w klasyfikacji rajdu, Robert zbliżył się na 6 sekund do Vaclava Pecha.

- Wszystko jest OK - mówił Kajetan Kajetanowicz. - Ciśniemy tak mocno jak się da, co chyba widać. Musimy zachować ostrożność, jechać sprytnie. Jestem zadowolony z doboru opon - może nie na tym odcinku. Poprzedni nie był taki śliski. Na oesach nie ma już lodu, ale to jest Jänner Rallye. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy...

- Jest bardzo dobrze! - uznał Raimund Baumschlager. - Ten odcinek jest bardzo szybki. Droga była brudna i śliska. Nasz samochód nie jest wystarczająco szybki. Mamy fajną walkę. Następny oes będzie dla nas trochę lepszy. Po prostu mieliśmy szczęście zakładając opony bez kolców. Zauważyłem, że temperatura rośnie. Zaryzykowałem, bo mieliśmy do odrobienia stratę za falstart.

- Tym razem nie wypadliśmy z drogi - zauważył Beppo Harrach. - Było dużo lepiej niż poprzednio.

- Wszystko OK - zaczął Robert Kubica. - Mieliśmy kapcia na poprzednim odcinku. Przejechaliśmy 6 kilometrów na przebitej prawej przedniej oponie. Ten oes był OK. Nie mamy właściwych opon na te warunki, ale staramy się jak najwięcej nauczyć. To jest dla nas priorytet.

Václav Pech przegrał z Kubicą o 2,5 sekundy. - Odcinek był OK. Na drodze leżało trochę brudu.

Robert Consani zajął szóste miejsce na OS5. - Było OK. Samochód jest dobry, ale nie jestem zadowolony z czasu.

Jaromir Tarabus traci już 38 sekund do Kubicy. - Wykonaliśmy pełny obrót na pół kilometra przed metą. Szkoda... Straciliśmy co najwyżej 5 sekund.

Jan Černý niemal wypadł w pole na lotnej mecie. - Mamy używane opony z poprzedniej pętli. Przyczepność nie jest najlepsza. Samochód bardzo się ślizga. Od dawna nie jechałem samochodem grupy N. Z każdym odcinkiem jest coraz lepiej.

- Jest ślisko - komentował Antonin Tlusťák. - Założyliśmy z przodu zapasowe koła z oponami bez kolców. Nie jest to idealne rozwiązanie.

Andreas Aigner finiszował na obręczy prawego tylnego koła. - W połowie odcinka przebiliśmy oponę. Nie wiem, jak to się stało.  

Fot. ERC

 

Poprzedni artykuł Poker Baumschlagera, kapeć Kubicy
Następny artykuł Awaria Kajetanowicza

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry