Kajto wygrał najdłuższy oes

Załoga Lotos Rally Team przesunęła się na szóste miejsce w łącznej klasyfikacji. Yazeed al-Rajhi, piąty w wynikach oesu, odzyskał prowadzenie i wyprzedza Khalida al-Qassimiego o 5,6 sekundy.- Wspomaganie jest OK - mówił Kajetan Kajetanowicz. - Gdy na dojazdówce zresetowaliśmy komputer, było OK. Byłem może trochę zbyt ostrożny, choć na razie jest OK. To długi rajd. Będziemy się cieszyć tym rajdem. Myślę, że możemy się tu sporo nauczyć.Craig Breen ustąpił Kajetanowiczowi o 4,6 sekundy. - Przez większą część odcinka silnik pracował w trybie na dojazdówkę. Deska rozdzielcza migocze jak choinka. Nie działa podtrzymanie turbosprężarki. Straciliśmy 5 sekund na 20 kilometrach. Nie mogę w to uwierzyć...- Było bardzo trudno dla hamulców, dla opon, nawet dla setupu - stwierdził Bruno Magalhães. - Samochód jest ustawiony na szuter i musieliśmy przystosować setup do asfaltu. Odcinek był dla mnie bardzo trudny.- Nie jest źle - uznał Abdulaziz al-Kuwari. - Mamy trzeci czas. Droga była bardzo brudna. OK, jesteśmy tutaj.- Jestem zadowolony - oświadczył Yazeed al-Rajhi. - To nie był łatwy odcinek. Ostatnio jechałem na asfalcie w Hiszpanii. Na szutrowych oponach nie było łatwo. Następnym razem spróbujemy uzyskać lepszy czas.- Jest bardzo trudno - komentował Khalid al-Qassimi. - Po prostu pokonaliśmy ten odcinek, jechaliśmy wolno. Oszczędzałem opony. Było OK.- Było lepiej w porównaniu z pierwszym odcinkiem - ocenił Robert Consani. - W tej chwili brakuje mi pewności. Muszę jechać bardzo wolno, żeby ukończyć ten rajd. Moim celem jest piąte miejsce w ERC.Fot. Marcin Snopkowski