Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Katalonia po I etapie: Loeb utrzymał prowadzenie.

Sebastien Loeb (Citroen Xsara WRC) prowadzi po pierwszym etapie Rajdu Katalonii – przedostatniej tegorocznej eliminacji mistrzostw świata – jednak jego przewaga nad kolejnym zawodnikiem jest minimalna.

Druga pętla dzisiejszego dnia stała pod znakiem zaciętej walki – już pierwszy odcinek specjalny, 13-kilometrowa La Trona, przyniósł Francuzowi spadek na trzecie miejsce. Na pozycję lidera wysunął się zwycięzca tej próby – Francois Duval, a na drugie miejsce awansował jego kolega z zespołu Forda, Markko Martin. Już na kolejnym odcinku, 22-kilometrowym Alpens-Les Llosses, Loeb skutecznie kontratakował i dzięki tej wygranej oesowej powrócił na pozycję lidera. Trzeci i ostatni odcinek specjalny tej pętli, 22,5-kilometrowy Gombren-St. Juame Frontanya, okazał się bardzo pechowy dla znakomicie radzącego sobie dotąd Duvala. Młody Belg urwał koło w swoim Focusie WRC, przez co stracił niemal półtorej minuty i spadł na szóste miejsce w klasyfikacji. Wszystko wskazuje na to, że stracił tym samym wszelkie szanse na walkę o wygraną w Rajdzie Katalonii. Najszybszym kierowcą na tej próbie okazał się tymczasem Markko Martin, który tym samym zmniejszył przewagę Leoba do zaledwie dwóch sekund. Wszystko wskazuje więc na to, że to właśnie między tymi dwoma zawodnikami trwać będzie jutro zacięta walka o wygraną.

Z przygody Duvala skorzystał bardzo równo jadący Marcus Gronholm. Fiński kierowca Peugeota 307 WRC przez całą pętlę był najszybszym kierowcą spośród całej reszty zawodników i wydawało się, że zasłużenie zakończy etap na miejscu czwartym. Kiedy jednak młody Belg stracił koło i sporo czasu, Gronholm awansował na pozycję trzecią. Czwarty jest jadący po raz ostatni w swoim rodzimym rajdzie Carlos Sainz. Hiszpan, który po zakończeniu tego sezonu przechodzi na rajdową emeryturę, nie wdaje się w walkę z najszybszymi, ale jedzie równym i szybkim tempem, dzięki czemu wciąż ma realne szanse na ukończenie zawodów na podium.

Poprzedni artykuł Cersanit Rally Team po Rajdzie Antibes.
Następny artykuł Katalonia po OS10: Martin liderem, Loeb nie jedzie!

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry