Katalonia po OS 2. Panizzi znów liderem.
Wydaje się, że w mistrzostwach świata od Rajdu Korsyki nic się nie zmieniło.
Po dwóch odcinkach specjalnych (a w zasadzie jednym) na prowadzeniu jest trio zespołu Peugeota Gilles Panizzi, Richard Burns (strata 7,7 s) i Marcus Gronholm (strata 15,4 s). Ten ostatni miał jednak kłopoty ze swoim autem. „Prowadzenie się samochodu było fatalne, bardzo nerwowe. Myślę, że miałem kłopot z dyferencjałem lub ze stabilizatorem” – mówił na mecie oesu mistrz świata z 2000 roku. Identyczny czas jak Gronholm uzyskał Petter Solberg. „Na razie jedziemy bardzo dobrze. To nie jest jeszcze moje maksimum. Mówiono mi, że miałem najlepszy międzyczas, a przecież wcześniej nigdy nie jechałem tego odcinka. Myślę, że dalej będzie dużo lepiej”. Dopiero za Norwegiem uplasowali się faworyzowani kierowcy Citroenów. Nowe samochody są chyba jeszcze trochę niedopracowane. Siódmy jest Tommi Makinen: „Na początku oesu na nawierzchni było trochę brudu. Wybrałem za twarde opony”. Kolejne trzy pozycje należały do Fordów Carlosa Sainza, Markko Martina i Colina McRae. „Odcinek był dokładnie taki jak się tego spodziewałem. Marc spisuje się bardzo dobrze. Z każdym oesem będzie się rozkręcał” – stwierdził Sainz. „Palec tak bardzo mnie nie boli. Chyba pojechałem zbyt ostrożnie” – mówił Colin McRae. Teraz przed zawodnikami odcinek prawdy, najdłuższa próba rajdu Escaladei (48.05 km).
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.