Kłopoty zespołu Hyundaia.
Dalsze starty Hyundaia w mistrzostwach świata stoją pod dużym znakiem zapytania z powodu poważnych kłopotów finansowych zespołu.
Pomimo czwartego miejsca na koniec zeszłego sezonu w klasyfikacji producentów zarząd Hyundaia obciął fundusze na firmę Motor Sport Development, która prowadzi program WRC koreańskiej marki. W przerwie między sezonami pracę straciło ponad pięćdziesięciu pracowników. Zamiast trzech, startują dwa samochody. Od października nie było żadnych testów. Kierowcy Freddy Loix i Armin Schwarz w trakcie Rajdu Monte Carlo musieli dokonywać korekt w ustawieniach zawieszeń i testowali nowe części.
"Samochód prowadzi się dziwnie. Nie czuję, że to ja jestem kierowcą. Zespół został zmuszony do zamontowania nowych części, które wcześniej nie były testowane. Auto jest po prostu nieprzewidywalne. Jako kierowca też czuję się niepewnie, bo przed Monte Carlo długo nie siedziałem za kierownicą. W tej chwili poruszamy się wstecz” – mówił Freddy Loix.
"Nie można tylko zamontować kół w samochodzie i liczyć na to, że będzie szybki. Przed każdym rajdem powinniśmy testować, a tak się nie dzieje” – mówi Armin Schwarz.
Mimo tego Schwarz zajął ósme miejsce zdobywając punkty indywidualnie i dla zespołu. Budżet nie wystarcza na wiele rzeczy, m.in. na motorhome. Najprawdopodobniej członkowie zespołu wkrótce zamiast w hotelach będą nocować w tanich pensjonatach. Spodziewany kontrakt sponsorski z Shellem na razie nie został jeszcze podpisany.
Zespół miał kłopoty finansowe już pod koniec zeszłego sezonu. Brak płynności finansowej spowodował odwołanie testów przed Rajdem Australii. Kolejne testy przed Rajdem Szwecji także najprawdopodobniej będą odwołane. Cała sprawa wygląda dość dziwnie, bowiem w zeszłym roku Hyundai zanotował rekordowe zyski.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.