Kogo nie zobaczymy na Korsyce?
W najbliższy weekend odbędzie się kolejna eliminacja Rajdowych Mistrzostw Świata – Rajd Korsyki.
Będzie to dwunasta spośród czternastu tegorocznych eliminacji oraz drugi z trzech następujących kolejno po sobie rajdów asfaltowych. W czasie, gdy we Francji będzie się toczyć zacięta walka o dziesiąte sekundy, w innych miejscach naszego globu będą się znajdować osoby, które wcześniej planowały wizytę na Korsyce, ale z różnych przyczyn to im się nie uda.
Największa absencja na Rajdzie Korsyki to podobnie jak w Sanremo zespół Hyundaia. Jak już pisaliśmy Hyundai postanowił się wycofać z WRC na co najmniej dwa lata, jednakże z powodu nieporozumień na linii Motor Sports Development i Hyundai Motor Company, Accentów WRC zabrakło już w poprzednim rajdzie i zabraknie w pozostałych trzech. Szef MSD, David Whitehead jest zszokowany całą sytuacją: „Pierwszy raz w mojej karierze doświadczyłem czegoś takiego. Nigdy wcześniej żaden producent, z jakim współpracowaliśmy nie zachował się w ten sposób. Z Hyundaiem pracowaliśmy już przez ponad pięć lat i dawaliśmy z siebie wszystko. W zeszłym roku naszym celem było czwarte miejsce wśród konstruktorów. Osiągnęliśmy to wyprzedzając Skodę i Mitsubishi. Freddy i Armin wykonali świetną robotę. Nagle na początku tego roku pojawiły się problemy z budżetem, a teraz wszystko się kończy w ten niemiły sposób.”
„Hyundai po prostu nie wywiązał się z obowiązku zapłacenia nam, a my nie możemy kontynuować pracy bez pieniędzy. Nie ma najmniejszych podstaw, żeby wstrzymać wszelkie płatności względem MSD. Mogę tylko podejrzewać, że Hyundai nie miał zamiaru dokończyć programu pomimo wcześniejszych zapewnień, że ten rok przejedziemy do końca. Sprawa ta trafi do sądu, gdzie wszystko powinno się wyjaśnić. Moi prawnicy już nad tym pracują.”
„Jest mi przykro, ze ten program zakończył się w ten sposób. W szczególności chciałbym podziękować tym stu osobom, które stały się przez to bezrobotne pomimo wykonywania doskonałej pracy w tych trudnych warunkach. Dziękuję również naszym dostawcom i kierowcom, którzy byli ciągle z nami w tym ciężkim okresie.”
„W ciągu moich 28 lat w sportach motorowych nigdy się nie natknąłem na sytuację, w której odejście producenta z tak poważnych mistrzostw byłoby wykonane w tak marny i przynoszący tyle przykrości sposób,” powiedział zirytowany Whitehead. Tymczasem Freddy Loix testuje już fabryczne Peugeoty: „W zeszłym tygodniu jechałem Peugeotem 206 WRC i... pod każdym względem jest to nieporównywalnie lepsze auto. Było wspaniale!”
Testowaniem nowego Peugeota 307 WRC zajmie się w międzyczasie Harri Rovanpera. Fin miał wystartować na Korsyce dwieścieszóstką od Boziana, ale zrezygnował z tego na rzecz udoskonalania nowej broni francuskiego koncernu: „Startowaliśmy na Korsyce i w Hiszpanii kilka razy, ale nigdy w konkurencyjnym aucie WRC, tak więc jazda po raz kolejny niefabrycznym autem nic by nam nie dała. Teraz najważniejszą rzeczą jest dobre przygotowanie do sezonu 2004, dlatego wykorzystujemy każdą okazję do testowania mając na uwadze jak najlepsze poznanie naszego przyszłorocznego narzędzia.”
Zdecydowanie z innych powodów we Francji nie pojedzie Marcos Ligato – aktualnie szósty zawodnik Production WRC oraz ósmy w punktacji Junior WRC. Argentyńczyk miał w piątek wypadek na rowerze górskim w Rio Ceballos. „Bardzo go bolał lewy nadgarstek i lekarze założyli mu na rękę gips,” powiedział Martin Christie – menedżer zespołu Top Run, który obsługuje Ligato. Argentyńczyk miał wystartować Lancerem Evo VII na Korsyce oraz Fiatem Punto Kit Car w Hiszpanii. Niestety nie wystartuje w żadnym z tych rajdów, a samochody, które jak mówi Christie są już przygotowane, będą bezużytecznie stały w garażu.
Bardzo nam przykro z powodu wypadku Marcosa Ligato, ale warto zauważyć, że to nie pierwszy raz jak kierowca rajdowy opuszcza ważne zawody z dość błahych przyczyn związanych z przyciąganiem ziemskim. To kolejne potwierdzenie na fakt, że kierowcy rajdowi najlepiej czują się, gdy z podłożem łączą ich cztery, a nie dwa koła, czy co gorsza same nogi. Jeśli natomiast ktoś już musi zrezygnować z jakiegoś startu, to życzymy, żeby przyczyna tej rezygnacji była taka jak u Rovanpery.
(LEH)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.