Kościuszko fruwał w Meksyku

Dwa lata po trzecim miejscu w rundzie JWRC, polska załoga reprezentująca Dynamic World Rally Team, uzyskała Fiestą identyczny wynik w SWRC. Michał był najszybszy na trasie - wygrał 9 oesów, ale po awariach dwukrotnie musiał korzystać z SupeRally.

Na końcowym superoesie, Kościuszko pojechał w parze z Eyvindem Brynildsenem. Pokonał Norwega o 0,3 sekundy i jednej dziesiątej zabrakło mu do najszybszego na OS 22, Martina Prokopa. Triumfatorem rundy został Xevi Pons, najszybszy na sześciu odcinkach. Martin Prokop, który uzbierał cztery oesowe sukcesy, stracił 17,6 sekundy do Katalończyka. Michał Kościuszko wyprzedził Brynildsena o 23 sekundy.

- Świetne zakończenie bardzo trudnego dla nas rajdu - powiedział na mecie Michał Kościuszko. - Wygraliśmy większość odcinków specjalnych, jednak kłopoty techniczne uniemożliwiły nam wygranie klasyfikacji SWRC. Trzecie miejsce i podium to naprawdę duży sukces i bardzo dobre rozpoczęcie sezonu. Dziękuję partnerom zespołu, dzięki którym ten start był możliwy - oraz wszystkim kibicom na trasie i przed monitorami, którzy trzymali za nas kciuki i nas dopingowali.

Pomimo kłopotów technicznych cieszy mnie, że dojechaliśmy do mety i w pierwszym rajdzie zyskaliśmy cenne punkty. Jazda Fordem Fiesta S2000 jest dużą przyjemnością i z każdym kilometrem czuję się w nim coraz lepiej. Wygrane w Meksyku oesy dały mi bardzo cenne doświadczenie i z optymizmem patrzę na start w kolejnym rajdzie.

Po dwóch rundach, w SWRC prowadzi Prokop (33) przed Anderssonem (25), Ponsem (25), Brynildsenem (22), Tuohino (18) i Kościuszką (15).

Fot. fiestas2000.com