Kościuszko jak Loeb

Michał zbliżył się na 2.29 do Alessandro Bettegi, uzyskując przewagę 1.07 nad trzecim w klasyfikacji, Aaronem Burkartem.

- W nocy mechanicy usunęli wszystkie usterki i teraz auto jest ponownie sprawne w 100 procentach - mówi Michał Kościuszko. - Jesteśmy już po pierwszej pętli. Jedziemy swoje. Plan jest prosty - utrzymać drugie miejsce i wygrać jak najwięcej oesów. Do tej pory wygraliśmy wszystkie w pierwszej pętli i zmniejszyliśmy różnicę o ponad 40 sekund do Bettegi.

Dzisiejsze odcinki są szybsze niż wczorajsze a nawierzchnia jest zdecydowanie mniej zniszczona. Trzeba jednak uważać, aby nie uszkodzić auta. Na trasie jest mnóstwo kibiców, świetna atmosfera, bardzo się cieszę, że tu startuję!

- To był dobry odcinek - powiedział Alessandro Bettega na mecie Icho Cruz - Carlos Paz. - Na początku trudno jechało się przez hopki, bo nie było widać następnego zakrętu. Pod koniec oesu, przy trasie stało bardzo dużo kibiców.

- Wczoraj mieliśmy problemy, a dzisiaj mamy już tylko frajdę - komentował Aaron Burkart. - Naprawdę cieszę się, że tu jestem. Droga była rozkopana, z dużymi kamieniami. To zdumiewające, ilu ludzi w Argentynie pasjonuje się rajdami.

Fot. KRT