Kościuszko naprawiał Swifta

- Zerwała się linka gazu - powiedział Michał. - Naprawiliśmy ją na oesie, używając plastikowej linki, ale przepustnica otwierała się tylko na 20 procent i na podjazdach parę razy o mało nie stanęliśmy. Straciliśmy bardzo dużo czasu. Rajd praktycznie się dla nas zakończył. Dobrze, że dojechaliśmy do mety.

Sebastien Ogier wygrał komplet oesów na pętli, powiększając przewagę nad Martinem Prokopem do 1.10,3. - Ten odcinek był bardzo brudny i jechałem rozsądnie, nie podejmując ryzyka - mówił Sebastien na mecie OS 9.

- Rano miałem problem z motywacją - opowiadał Martin Prokop, na oesie gorszy o 0,2 sekundy od Ogiera. - Nie było z kim walczyć. Może spróbujemy przycisnąć po południu. Rajd nie jest dla nas interesujący. Zrobiło się nudno, bo Sebastien jest za daleko.

- Bardzo dobry poranek - ocenił Alessandro Bettega, jadący Clio R3. - Na pierwszym odcinku mocno atakowaliśmy. Na dwóch kolejnych starałem się cisnąć. Ten oes był trudny - pełen szutru z powodu dużej liczby cięć.

Aaron Burkart awansował do czwórki. - Jak na razie jest dobrze. Pierwszy oes był bardzo fajny. Na tym odcinku z opony wolno schodziło powietrze. Przeszkadzały wibracje z przodu i z trudem zmieściliśmy się w dwóch zakrętach. Cieszę się, że tu jestem.

- Naprawdę uwielbiam ten oes - mówił Shaun Gallagher, zajmujący piąte miejsce w łącznych wynikach.

Patrik Sandell ulokował drugie Clio R3 w czołowej szóstce. - Teraz samochód brzmi jak prawdziwa rajdówka! Uszkodziliśmy wydech 5 kilometrów przed metą. Było dużo widzów i sądzę, że zrobiliśmy dobry show.

Jaan Mölder w drugim Swifcie Suzuki Sport Europe, okupuje siódmą lokatę. - Nie było zbyt dobrze. Na pierwszym odcinku zmienialiśmy przebite koło. Ta próba była dosyć nierówna, a my mieliśmy zbyt nisko ustawiony samochód.

Kris Meeke zamyka dziesiątkę po OS 9. - Nie mam zaufania do samochodu. Straciliśmy hamulce i kręciliśmy się, uderzając tyłem w barierę. W środku śmierdziało paliwem. Silnik przerywał co 10-15 sekund. To nie była przyjemna jazda.