Kościuszko nie ryzykuje
- Pierwsza pętla była bardzo trudna - powiedział Michał Kościuszko po przyjeździe do parku serwisowego.
- Trzy nowe oesy przejeżdżane po raz pierwszy - bardzo szybkie, w niektórych miejscach ekstremalnie szybkie. Ja w tej chwili już nie muszę podejmować ryzyka i nie cisnę zbyt mocno dlatego, bo różnice czasowe między mną a konkurentami są duże. Mam duży zapas z tyłu i trudno mi będzie złapać kierowcę przede mną, tak że nie ma sensu podejmować ryzyka. Oczywiście, pracuję nadal nad ustawieniami samochodu, ale nie będę niepotrzebnie ryzykował.
Ten rajd pokazał, jaki jest trudny, jak niebezpieczny. Było bardzo wiele wypadków. Cały czas mijamy jakieś rozbite samochody na poboczach, tak, że naprawdę jest co robić. Największą trudnością jest oczywiście to, że wszystko dzieje się na ogromnej prędkości - czwarty, piąty, szósty bieg to jest 180 kilka na godzinę, na wąskiej, szutrowej drodze w lesie. To naprawdę robi wrażenie. Ale na razie jestem zadowolony z przebiegu sytuacji. Jesteśmy na szóstym miejscu. Czekamy na to, co się wydarzy. Przed nami jeszcze bardzo długi dzisiejszy dzień i klasyfikacja może jeszcze zmienić się kilkakrotnie.
Fot. Dynamic WRT
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.