Kubica nokautuje w deszczu
Robert Kubica nie mógł uwierzyć w swój czas na 13,5-kilometrowym odcinku Moya - Disa, rozpoczynającym Rally Islas Canarias.
Debiutant w ERC pokonał Jana Kopecky'ego różnicą 11,4 sekundy. Padał drobny deszcz, nawierzchnia była mokra, mgła ograniczała widoczność.- Wszystko OK - mówił na mecie Robert Kubica, jadący na miękkich slickach. - To bardzo trudny odcinek, panują zdradliwe warunki. Dobór opon nie był fantastyczny, ale może okaże się lepszy na następne oesy. Teraz to był kompromis.Jan Kopecky przed rajdem dał Kubicy swoje onboardy z 2012. - Tutaj pada przez dwa dni w roku - i akurat dzisiaj trafiliśmy na deszcz. Dla nas to coś nowego. W tych warunkach samochód był trochę podsterowny, ale dla wszystkich jest tak samo. Nie wolno nacinać opon w tym rajdzie. Mamy średnio twarde slicki z przodu, miękkie z tyłu.Craig Breen. wolniejszy od Kubicy o 13,5 sekundy, złapał minutę spóźnienia przy wyjeździe z serwisu. - Było bardzo zdradliwie, ale dużo zabawy. Mamy średnio twarde slicki. Tył trochę uciekał. Jak na razie jest dobrze.Czwarty wynik należał do debiutanta w S2000, Jeremiego Anciana. - Nie jestem zadowolony. Było bardzo ślisko i kręciliśmy się po 10 kilometrach. Musimy zachować ostrożność.
Andreas Aigner wbił się do piątki Imprezą R4. - Było dosyć zdradliwie. Przyczepność nieustannie się zmienia i trudno ją ocenić. Mam nadzieję, że pogoda się poprawi.
Luis Monzon ustąpił Kubicy o 28,9 sekundy. - Jechaliśmy bardzo wolno, bo zrobiło się ślisko. Dobór opon chyba nie był najlepszy.
Czołową ósemkę skompletowali kierowcy Suzuki Motor Iberica - Joan Vinyes i Gorka Antxustegi w Swiftach S1600. Następny w wynikach, Robert Consani w Megane, założył z tyłu intermediate. - Samochód jest dobry. Myślę, że właściwie dobraliśmy opony.
Daniel Oliveira zamykający top 10, oddał Kubicy 40 sekund. - Jest OK, ale myślę, że źle wybrałem opon. Jedziemy na średnio twardych slickach. Nikt nie spodziewał się deszczu.
Fot. ERC
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.