Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kuchar i Szczepaniak po etapie drugim.

Tomasz Kuchar i Maciej Szczepaniak podczas drugiego etapu Rajdu Szwecji utrzymali bardzo dobre tempo.

Na poszczególnych „oesach”, podobnie jak wczoraj, notowali czasy w drugiej dziesiątce (18, 18, 19, 17, 20), tylko na odcinku numer 10 osiągnęli 22 rezultat. Tam jednak wrocławska załoga jechała z niesprawnymi hamulcami. Po drugim etapie Kuchar ze Szczepaniakiem zajmują 13 pozycję w klasyfikacji rajdu tracąc do prowadzącego w rajdzie Marcusa Gronholma 5 minut i 20 sekund. Kolejne trzy załogi mają jednak niewielką stratę do reprezentantów Wrocławskiego Towarzystwa Sportowego. Belg Francois Duval traci do Polaków tylko 3,9 sekundy, Norweg Hennig Solberg 12,2 sekundy, a siedmiokrotny zwycięzca tego rajdu, Szwed Stig Blomqvist, 34,9.

Tomasz Kuchar: „Staraliśmy się dziś utrzymać wysokie, równe tempo. Podczas tego etapu bardzo ważna była kolejność startowa. Temperatura wzrosła do kilku stopni powyżej zera, w efekcie czego tylko pierwsza załoga na trasie jechała po resztkach lodu. Każdy następny samochód jechał już po błocie, a my, startując na początku 3 dziesiątki, jechaliśmy na oponach kolcowanych po szutrze, brnąc w bardzo głębokich już koleinach. A pierwszym zawodnikiem na trasie był dziś Belg Francois Duval, który zmniejszył naszą przewagę o 40 sekund i teraz traci do nas już tylko 3,9 sekundy. Jeśli jutro pogoda będzie podobna to na pewno Duval nas wyprzedzi. Poza tym dziś, na trzech kolejnych odcinkach 6, 7 i 8, trzy razy pod rząd, łapaliśmy kapcie, a na odcinku 10 przerwaliśmy przewód hamulcowy i jechaliśmy bez hamulca w przednim lewym kole. Jutro chcielibyśmy uniknąć takich niespodzianek, bo czeka nas najtrudniejszy dzień, ale cel mamy ciągle ten sam – jechać maksymalnie szybko”.

Maciej Szczepaniak: „Ja chcę powiedzieć tylko, że to co najgorsze dopiero przed nami. Trzeci, niedzielny etap Rajdu Szwecji jest najdłuższy pod względem łącznej długości odcinków specjalnych. Trasa tego dnia jest także zdecydowanie najtrudniejsza technicznie, a wymagający najwięcej umiejętności i skupienia jest ostatni odcinek rajdu, 40-to kilometrowy Hagfors 2002. Moim zdaniem, to dopiero jutro zapadną decydujące rozstrzygnięcia, a w klasyfikacji jeszcze dużo się zmieni”.

Start trzeciego etapu Rajdu Szwecji zaplanowano na niedzielę na godzinę 6:00. Kierowcy mają do przejechania tego dnia prawie 520 kilometrów, w tym 5 odcinków specjalnych liczących w sumie ponad 130 kilometrów. Metę w Karlstad zaplanowano na godzinę 16:15.

(Adam Stefanik)

foto: Andrzej Rakowski

Poprzedni artykuł Kulig awansuje w drugim etapie Rajdu Szwecji.
Następny artykuł Szwecja po OS15: Szykują się emocje.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry