Kuchar i Szczepaniak: po równiejszym, więc szybciej.
Jedyna polska załoga startująca w jubileuszowej, 50-tej edycji Rajdu Akropolu, Tomasz Kuchar z Maciejem Szczepaniakiem jadący Fordem Focusem WRC z 33 numerem startowym, awansowali na 14 miejsce w klasyfikacji rajdu.
Liderem jest nadal Estończyk Marko Martin - Polacy tracą do niego niespełna 15 minut.
Tomasz Kuchar: „Dzisiaj było dużo lepiej niż wczoraj, jechaliśmy znacznie szybciej, nie było żadnych poważnych problemów technicznych, bo różne skrzywienia, zgniecenia, czy obtarcia są po prostu standardem. Zanotowaliśmy kilka dobrych czasów, raz 10, raz 12, a na tym ostatnim odcinku nawet 7. Generalnie jechaliśmy dziś kontaktowo z wszystkimi kierowcami prywatnymi, z czego się bardzo cieszę. Oczywiście był to także efekt warunków drogowych. Wszystkie dzisiejsze odcinki, poza dwoma, które były powtarzane z dnia poprzedniego, były nie aż tak dziurawe i kamieniste jak te wczorajsze. Ryzyko uszkodzenia samochodu było więc dużo mniejsze, potwierdza to fakt, że dziś odpadł z rajdu tylko Roman Kresta i to dopiero po ostatnim „oesie”. Niestety trasa, którą mamy pokonać jutro, jest zdecydowanie najtrudniejsza, dla kierowców i dla samochodów. Opinia ta wynika tylko z przejazdów zapoznawczych, bo odcinki te są zupełnie nowe w Rajdzie Akropolu, ale były używane w innych greckich rajdach i tutejsi kierowcy to potwierdzają. Dlatego jutro znowu spróbujemy jechać tak, by nie zmasakrować samochodu. Jednocześnie będziemy chcieli przejść Antony Warmbolda, do którego dziś odrobiliśmy ponad 2 minuty i będziemy się bronili przed atakami Ioannisa Papadimitriou, ale to będzie bardzo trudne. On jeździ tu całe życie i zna te odcinki doskonale, co zresztą kilkakrotnie dziś udowodnił”.
Maciej Szczepaniak: „Na ostatnim dziś odcinku specjalnym uzyskaliśmy 7 czas. Jest to najlepszy rezultat w historii naszych startów w mistrzostwach świata. Miło jest pomyśleć, że zrobiło się na jakimś „oesie” lepszy czas niż Makinen, czy Burns. W tym wypadku chodzi akurat o 2,5-kilometrowy „superoes”, ale od czegoś trzeba zacząć ... (śmiech) A tak poważnie, to bardzo się cieszę, że najdłuższy dzień tego rajdu mamy już za sobą. Dziś spędziliśmy w samochodzie w sumie ponad 10 godzin, w kombinezonach i kaskach, w temperaturze nie wiem jakiej, ale na pewno wysokiej, bo na zewnątrz jest blisko 40 stopni Celsjusza. Tomek nie miał problemów, ale on regularnie trenuje razem z żużlowcami WTS-u. Ja jednak jestem tu umysłowy, a nie fizyczny i dziś miałem problemy kondycyjne. Jutro jest krótszy dzień, nie łatwiejszy, wręcz przeciwnie, bardzo trudny, ale krótszy, o 17:00 będzie już po wszystkim. To znaczy, liczę na to, że o 17:00, a nie wcześniej”.
Niedziela będzie ostatnim dniem Rajdu Akropolu. Trasa trzeciego etapu liczy 330 kilometrów, ale zaplanowano na niej jeszcze 6 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 105 kilometrów. Pierwszy „oes” rozpocznie się o 8:30 czasu warszawskiego, a ostatni o 14:00. Zakończenie rajdu zaplanowano na godzinę 15:20.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.