Kuchar jedzie na Antypody i do Wielkiej Brytanii!

Kuchar wraz ze swoim etatowym pilotem Maciejem Szczepaniakiem pojawią się w Nowej Zelandii, Australii i Wielkiej Brytanii w dobrze znanej Toyocie Corolli WRC. Samochód po dachowaniu w Rajdzie Finlandii otrzymał zupełnie nowe nadwozie i będzie na czas gotowy do startu. Wyjazd na Antypody jest bardzo kosztowny i dojdzie do skutku dzięki wydatnej pomocy organizatorów. O wszystkim opowiedział nam także Maciej Szczepaniak.

Maciej Szczepaniak: „Od jakiegoś czasu myśleliśmy o starcie w Nowej Zelandii i Australii. Wstępnie próbowaliśmy się dogadać z Henningiem Solbergiem, aby wystawić dwa samochody, które byłby obsługiwane przez jeden serwis - co oczywiście znacznie ograniczyłoby koszty. Norweg jednak niestety wycofał się i start stanął pod znakiem zapytania. Wtedy pomocną dłoń wyciągnęli organizatorzy, którym zależy na promowaniu tych rajdów. Zgodzili się na pokrycie niebagatelnej części kosztów. Myślę, że zależało im na ściągnięciu naszej załogi. Na pewno pomogły nam w tym – choć niezbyt udane - tegoroczne starty w zespole Hyundaia i dobry wynik w Rajdzie Szwecji. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, ponieważ będziemy pierwszymi Polakami, którzy wezmą udział w rajdach na Antypodach. Cieszymy się również z tego, że wystąpimy w Rajdzie Wielkiej Brytanii. Liczymy, że te trzy starty będą dobrym zwięczeniem tego trudnego sezonu. Czeka nas teraz dużo pracy. Już za dwa tygodnie odlatujemy do Nowej Zelandii.”