Kulawa Xsara Loeba
Nieszczęścia chodzą parami - po wczorajszym defekcie silnika, Sebastiena Loeba dotknął kolejny niefart na drugim odcinku specjalnym Rally Mexico.
Mistrz świata uszkodził amortyzator prawego tylnego koła już na OS 1 i dotarł nad zaporę La Esperanza na obręczy, ze stratą 2.40 do zwycięzcy próby, Marcusa Grönholma. Drugi na 29-kilometrowym odcinku, Petter Solberg nadal prowadzi w rajdzie, posiadając w zapasie 5,1 sekundy. - Przez trzy kilometry jechałem w kurzu za Loebem. Od początku mam kłopoty z hamulcami - narzekał kierowca Imprezy.
Jeden z najszybszych oesów i najwyżej położony - dochodzący do 2.737 m - rozpoczynał się w Rincon de Ortega. 20 km drogi zbudowano na ubiegłoroczną edycję rajdu, skracając mieszkańcom Ortegi dojazd do Guanajuato o 100 km, czyli jakieś dwie godziny.
Pierwszy na trasie, przeziębiony Toni Gardemeister przestrzelił skrzyżowanie, musiał cofać i przegrał o 12,7 sekundy z najszybszym kierowcą Forda, Antonym Warmboldem - na razie jedną z niespodzianek rajdu. Marcus Grönholm jadący jako ósmy, uzyskał gorszy wynik o 37 sekund od ubiegłorocznego rekordu Loeba, ale to wystarczyło do oesowego sukcesu.
Roman Kresta i Dani Sola złapali "kapcia", Czech dodatkowo wykonał piruet. Jani Paasonen wypadł z drogi 100 m przed końcem próby, lecz załodze nic się nie stało. Chris Atkinson - od połowy odcinka jadący bez hamulców - błysnął czwartym czasem i jest czwarty w łącznych wynikach - za Grönholmem i Duvalem.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.