Kuzaj liderem Rajdu Bułgarii po dwóch etapach.
Załoga Leszek Kuzaj/Erwin Mombaerts jadąca Toyotą Corollą WRC zajmuje pierwsze miejsce po dwóch etapach Rajdu Bułgarii.
Polsko-belgijski duet wygrał dzisiaj dziewięć z dwunastu rozegranych odcinków specjalnych i umocnił się na prowadzeniu. Drugie miejsce zajmują Janusz Kulig i Jarosław Baran, którzy pomimo wysiłków cały czas gubią kolejne sekundy do liderów. Krakowska załoga na OS 16 miała drobne kłopoty z przerywającym silnikiem i po dwóch etapach rajdu traci do Kuzaja i Mombaertsa już ponad minutę. Na trzeciej pozycji cały czas jedzie Dimitar Iliev, z którym spore problemy miałby Janusz Kulig, gdyby nie strata na OS 9. Duży dystans dzieli już Bułgara od czwartego w klasyfikacji Rosjanina Lesnikova. Jutro najdłuższy, decydujący trzeci etap rajdu. Załogi będa miały do pokonania tylko sześć odcinków specjalnych, ale o długości aż blisko 130 kilometrów (w tym trzy długie odcinki specjalne przekraczające 30 kilometrów). Zwycięzcę poznamy jutro około godziny 15.
Leszek Kuzaj: „Dzisiaj jestem bardzo szczęśliwy , bo wreszcie mam hamulce i jada zaczęła mi sprawiać przyjemność. Jedziemy cały czas swoim szybkim tempem, bezpiecznie bez żadnych szaleństw i ratowań. Na starcie do jednego z oesów mieliśmy mały kłopot, bo nawalił elektroniczny układ sterowania skrzynią biegów. Nie mogłem wrzucić jedynki, ale na szczęście przełączyliśmy na tryb manualny i dalej było wszystko w porządku. Przed nami jutro jeszcze długi etap. To odcinki z rajdu Hebros, w którym już kiedyś startowałem, ale nie za bardzo je pamiętam. Jutro pojedziemy tak jak dzisiaj czyli szybko i bezpiecznie.”
Janusz Kulig: „Niestety nie jestem w stanie szybciej jechać, ponieważ mamy jakieś problemy z elektroniką. Przez całą drugą pętle auto nie miało swojej mocy. Pomiędzy 4000-5500 obrotów silnik nie pracował jak należy. Na zjazdach było jeszcze dobrze, ale podjazdy to prawdziwy dramat. Samochód prawie nie chciał jechać, a tutaj w górach moc to podstawowa sprawa. Mam nadzieję, że serwis usunie usterkę, bo od tego zależy czy obronimy drugie miejsce, którym jesteśmy bardzo zainteresowani. Jutrzejszy etap jest bardzo długi. To trasy z Rajdu Hebros, doskonale znane Ilievowi i jeśli mechanicy nie usunął tej usterki to po prostu się nie obronimy.”
Dimitar Iliev: „Dzisiaj jechało mi się zdecydowanie lepiej. Coraz bardziej poznaję te auto. Z kilku oesów jestem zadowolony, a kilka poszło mi nienajlepiej. Jutro przed nami bardzo dobrze znane mi odcinki z Rajdu Hebros, więc postaram się odrobić dystans do Janusza Kuliga.
Aleksander Lesnikov: „Jestem bardzo zadowolony z samochodu. Coraz lepiej mi się nim jeździ. Dobrze dobraliśmy dzisiaj także opony. Subaru Impreza to bardzo szybkie auto. Dzisiaj jeszcze trochę badałem sytuację, ale jutro zaatakuję”.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.