Kuzaj - po pięciu latach

- Parę razy byłem za drogą, na szczęście bezpiecznie - powiedział Kuzi - Dawałem z siebie, ile mogłem - miałem znacznie mniejszego maksa niż Michał, a więc gdzieś musiałem starać się nadrabiać. Nadrabiałem tam, gdzie było najtrudniej.

- Mieliśmy problem z dyferencjałem, poza tym żadnych kłopotów - meldował Oscar Svedlund, drugi ze stratą 51,5 sekundy. - Przed etapem wiedziałem, że Kuzaj ma dużą przewagę, więc starałem się utrzymać samochód na drodze. Drugie miejsce jest absolutnie dobre. Za rok obiecuję rewanż!

- Najpierw zeszło powietrze z prawego przodu, a potem z tyłu - mówił Michał Sołowow. - Opony pourywały nam czujniki od centralnego dyfra, więc trochę się gorzej jechało. No i teraz próbowaliśmy zaatakować, ale koledzy jechali te oesy już po raz drugi i wydaje się, że było im po prostu łatwiej.

Giandomenico Basso przyznał, że jest zadowolony z punktów za czwarte miejsce. Paweł Dytko złapał kapcia na ostatnim oesie i stracił minutę. Tomasz Czopik cieszył się z wygranej ze swoim "odwiecznym rywalem" Tomaszem Kucharem. Niesamowity Kris Meeke zmieścił się w dziesiątce trochę poprawioną pucharową C2-ką, pięć razy tańszą od Super 1600.

Jeszcze po OS 12 trwały emocje w krajowej stawce S1600. Pod koniec próby Notyst 2, w Punto Sebastiana Frycza zniknęły biegi. Załoga dopchała samochód do serwisu, a ekipa Procaru popisała się wymianą skrzyni w ciągu 13 minut. Frycz przejechał końcowy oes szybciej niż Basso i wygrał z Michałem Kościuszką o 34 sekundy.

Łukasz Habaj powtórzył elmotowy sukces w Pucharze Peugeota. Mimo kłopotów z elektroniką i mocy ograniczonej do jakichś 150 KM, Fiesta ST Tomasz Porębskiego najszybciej przejechała trasę w A7. Marcin Majcher nie dotarł do mety, ale dzięki SupeRally wygrał klasę N3. Sklasyfikowano 51 załóg.