Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kuzaj pokazuje plecy

Leszek Kuzaj wykonał piruet i zgasił silnik na OS 6, ale po pierwszej sobotniej pętli prowadzi w Rajdzie Magurskim z 38-sekundową przewagą nad rewelacyjnym Łukaszem Witasem.

Mistrz Polski wygrał Ropę i Leszczyny, a na 22-kilometrowej Łemkowskiej Watrze najszybszy okazał się Witas. Wczorajszy lider, Michał Sołowow rozpoczął dzień od awarii środkowego dyferencjału. Na szóstym odcinku stracił drugie miejsce, lądując w zaspie. Kierowca Cersanit Rally Teamu został wyprzedzony przez Witasa i Tomasza Kuchara.

Abramowski, Mancin, Luty i Giedroyć wykorzystali zalety systemu SupeRally. Janusz Wasilewski również skorzystał z nowości w regulaminie, informując o tym sędziów już po północy. Rano przekroczył jednak limit spóźnień i wypadł z klasyfikacji. Kłopoty techniczne spowodowały 12-minutowe spóźnienie Michała Bębenka przed OS 4.

Marcin Bełtowski wypadł na OS 5. Lancer Grzegorza Siekluckiego uległ awarii na Leszczynach. Załoga wróciła na trasę, ale zaliczyła przygodę na OS 6. Obok w zaspie lądowali Oleksowicz, Bonder i Romuzga. Sebastian Frycz zaliczył obrót w tym samym miejscu, co Kuzaj.

Rajd oglądają tłumy widzów. Park serwisowy na stadionie w Uściu Gorlickim przeżywa najazd "cywilnych" samochodów. - Prawdziwy horror! - ocenił obserwator PZM, Marek Oziębło.

Poprzedni artykuł W ogródku Henninga
Następny artykuł Śnieżne popisy Kuzaja

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry