Kuzaj z Wiślakiem w Monte Carlo.

Krakowskiemu kierowcy towarzyszył Maciej Wisławski, który jak się dowiedzieliśmy, być może zajmie miejsce na prawym fotelu samochodu Kuziego.

„Rozmawialiśmy z Maćkiem na temat stałej współpracy i niewykluczone, że będziemy razem jeździć. Podczas testów pracowaliśmy głównie nad ustawieniem zawieszenia w Toyocie Corolli WRC – tej samej, którą startowałem na Warszawskiej Barbórce. Chodziło nam o przygotowanie samochodu do jazdy po śniegu i myślę, że po czterech dniach i ponad 450 przejechanych kilometrach osiągnęliśmy naprawdę dobre efekty.

Nie wiem jeszcze czym będę jeździł w przyszłym sezonie. W tej chwili jest wiele spraw rozpoczętych, niewiele jednak zakończonych i na dobrą sprawę trudno zdradzać jakiekolwiek szczegóły. Mogę powiedzieć tylko, że w mistrzostwach Polski chciałbym przesiąść się za kierownicę Peugeota, Forda lub nowego Subaru. Rozmowy są w trakcie, więc wszystko jeszcze jest możliwe. Toyota już w zakończonym sezonie okazywała się za mało konkurencyjna. Poza startami krajowymi omawiam jednak niezależny kontrakt na dwa, trzy starty zagraniczne, w których najprawdopodobniej pokazywalibyśmy się właśnie Corollą. Mam bardzo tanią opcję startów Toyotą i jeśli nie pojawią się większe pieniądze, to właśnie tym samochodem będę jeździł za granicą. A skoro mowa już o wyjazdach, to już w najbliższych dniach powinno wyjaśnić się, czy wystartujemy w Monte Carlo. W grę wchodzi także wyjazd na Rajd Szwecji.” – powiedział nam Leszek Kuzaj.