Latvala zachorował

Na pierwszym porannym odcinku, Leustu, Jari-Matti był wolniejszy o 13 sekund od Mikko Hirvonena i stracił pół sekundy do Daniego Sordo, z którym rywalizuje o podium.

- On jadą bardzo szybko - powiedział Latvala. - Cierpię na zatrucie pokarmowe i jestem naprawdę osłabiony. Miałem duże problemy po pierwszych hopach. To będzie wyjątkowo trudny dzień.

Trasa była mokra po nocnym deszczu. Mikko Hirvonen uciekł Sebastienowi Loebowi na 2,2 sekundy, zwiększając przewagę w rajdzie do 5,5 sekundy. - Jest bardzo dobrze - uznał Mikko. - Było parę przejazdów przez wodę. To naprawdę fantastyczny oes!

- Zaliczyliśmy dobry przejazd - opowiadał Loeb. - Trudno czuć się pewnie w tych warunkach. Miejscami jest zdradliwie. Trafiają się watersplashe i jest bardzo ślisko.

- Czasem trudno wyczuć limit samochodu - przyznał Dani Sordo, gorszy od kolegi z Citroena o 10,9 sekundy.

Henning Solbeg odebrał piąte miejsce Mattiemu Rantanenowi. - Czas nie jest zły - ocenił "duży" Solberg. - Dla pierwszego samochodu warunki były dobre, a potem się pogarszały. Matti dobrze jedzie i jest z Finlandii.

- Przejechałem odcinek zbyt ostrożnie - wyjaśnił Matti Rantanen. - Spróbujemy to odrobić na Himos. Warunki są dla nas lepsze, bo nawierzchnia zrobiła się przyczepna dla czołowej piątki. Jest dobrze...

- Było OK - komentował Mads Østberg. - Nie pojechałem wystarczająco szybko, ale jestem zadowolony z samochodu.

Po kapciu Jariego Ketomaa'y, do ósemki awansował Sebastien Ogier. - Nie mieliśmy problemów i jechałem bez ryzyka - oświadczył mistrz świata juniorów. - OK, to był udany odcinek.

- Uderzyliśmy w drzewo - wyznał Jari Ketomaa, finiszujący na przebitej lewej przedniej oponie. - Po bardzo długiej prostej  znajdował się watersplash i w ogóle nie było przyczepności. Jechaliśmy ponad 10 km na uszkodzonej oponie.

Yoann Bonato nie przejechał Leustu. Michał Kościuszko, wolniejszy na oesie od Martina Prokopa o 23 sekundy, awansował na czwarte miejsce w rundzie JWRC.

Fot. KRT