Łeb w łeb

- Jadę tak szybko, jak mogę - stwierdził kierowca Xsary po drugim oesowym sukcesie. - Cisnę i cisnę. Na początku nie doceniłem, jak dobra jest przyczepność - mówił Marcus.

Mikko Hirvonen zaparkował Focusa 2 km przed końcem próby. Temperatura płynu chłodzącego sięgnęła 130 stopni. Wcześniej Mikko popisał się 40-metrowym skokiem na słynnej hopce Colin's Crest. Na trzecie miejsce awansował Gigi Galli (- Nie jechałem tak szybko, jakbym chciał), czujący na plecach oddech Daniela Carlssona (- Ciągle się uczę tego samochodu). W piątce mieści się Mattias Ekström, który kończył oes bez tylnego zderzaka. - Fabia jest nadsterowna, ale nic na to nie poradzimy. Jadę się wyspać do domu i jutro walczymy dalej.

Manfred Stohl finiszował bez kawałka tylnego zderzaka (- Jechałem ostrożnie). Chris Atkinson stwierdził, że silnik Imprezy traci moc i w środku samochodu czuć paliwo. - Jutro przyjeżdża mój sponsor, dlatego muszę jeszcze jechać w rajdzie! - żartował Henning Solberg, gorszy od brata o 1,5 sekundy. Petter miał kłopoty z wyborem biegów na dojazdówce z OS 4 do serwisu. Jakoś znalazł jedynkę, pokonał tak końcowe 3 km do Hagfors, otrzymał nową przekładnię i złapał 14 minut spóźnienia.

Michał Kościuszko ścigał się na Vargaasen z Jozefem Beresem. Mistrz Słowacji prowadził na pierwszym (+3,1) i drugim międzyczasie (+3,2), na trzecim tracił 3,9 s do Juniora, zaś metę osiągnął w czasie gorszym o 5,2 s. Michała dzieli 5,7 s od punktowanego miejsca. Oes wygrał P-G Andersson, oddalając się od Patrika Sandella na 24 sekundy w łącznej klasyfikacji JWRC.

Michał Sołowow uzyskał 32 czas na OS 5 i jest 23 w rajdzie. Kierowca Cersanit Rally Teamu traci 13,7 s do Andreasa Aignera.