Loeb po długiej przerwie
Podobnie jak w 2004 roku, Sebastien Loeb i Daniel Elena wygrali Rally Australia, po dwuletniej przerwie przeniesiony na wschodnie wybrzeże.
Najszybszy na 9 odcinkach, Loeb wyprzedził o 12,5 sekundy Mikko Hirvonena. Po szóstym zwycięstwie w sezonie, pierwszym od Argentyny, Sebastien zbliżył się na jeden punkt do Hirvonena, który obronił drugie miejsce, najszybciej przejeżdżając końcowy oes Repco 2.
- To cenne zwycięstwo, odniesione po ciężkiej walce - powiedział Sebastien Loeb na mecie OS 35. - Już dawno nie wygraliśmy, dlatego ten sukces smakuje szczególnie. Zwycięstwo w tym rajdzie było dla mnie naprawdę ważne. Teraz Hiszpania. Mamy punkt straty do Mikko i będzie niesamowita walka. Wiem, że niektórzy mówią, iż gorzej radzę sobie w nowych rajdach. Tak wynika ze statystyki - nie potrafię tego wyjaśnić. Tu wygrałem nowy rajd, bo to było dla mnie ważne.
- To był dla nas naprawdę ciężki weekend - ocenił Mikko Hirvonen. - Musiałem jechać pełnym gazem od startu do mety. Gdybym dzisiaj jechał za nim, wynik byłby odwrotny.
- Naprawdę ciężko pracowałem, żeby utrzymać za sobą Mikko, ale było to bardzo trudne - tłumaczył Dani Sordo, pokonany przez Hirvonena o 4,6 sekundy. - Przegrałem drugie miejsce, lecz jest OK.
- To był dla nas bardzo dobry weekend - mówił Sebastien Ogier, najszybszy na 8 oesach. - Wczoraj popełniłem błąd, ale walczyliśmy z najlepszymi. Samochód bardzo dobrze pracował. Jestem szczęśliwy z powodu teamu i każdego w zespole.
- Przegraliśmy przez dwa kapcie - zauważył Jari-Matti Latvala. - Mieliśmy fantastyczny start, prowadziliśmy po piątku. Nie jestem zadowolony, ale przynajmniej osiągnęliśmy metę i mamy jakieś punkty. Mistrzostwa jeszcze się nie zakończyły.
- Szkoda, że Henning miał kłopoty i stracił czas, bo popołudnie zrobiło się nudne - komentował Matthew Wilson. - Już tylko dotoczyliśmy się do mety. Obydwaj mieliśmy problemy. Na trasie była ciekawa mieszanka oesów - szybkich i bardzo wolnych. To był naprawdę trudny rajd.
- Mieliśmy dużego pecha - stwierdził Henning Solberg. - To był kawałek plastiku w hamulcu. W końcu go znalazłem, ale za długo to trwało. Nie jestem zadowolony z czasów, jednak wynik jest OK po tylu kłopotach.
- To był wielki rajd - uznał Federico Villagra, punktujący po raz piąty w sezonie. - Bardzo trudny. Dziurawe oesy, zmienne warunki. Jestem szczęśliwy, że tu startowałem.
Fot. rallyaustralia.com
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.