Loeb sekundę przed Sordo

Mikko Hirvonen, trzeci w wynikach próby przez oblodzoną przełęcz Col de la Fayolle, stracił 14 sekund do kolegi z Citroena.

- Było OK - mówił na mecie Sebastien Loeb. - Trafiały się suche i mokre partie. Trochę lodu było na Col de la Fayolle. Następny odcinek będzie bardziej skomplikowany.

- Czas jest dobry, ale nie jestem zadowolony - powiedział Dani Sordo. - Szpiedzy informowali, że w niektórych miejscach jest ślisko. Jechałem tam bardzo wolno, tymczasem było przyczepnie.

- Nie mam właściwego wyczucia - narzekał Mikko Hirvonen. - Następny odcinek będzie trudny, ze śniegiem.

- Na ten odcinek nie wybraliśmy właściwych opon - przyznał Jari-Matti Latvala, na supermiękkich Michelinach wolniejszy od Loeba o 22 sekundy. - Na następny powinny być w porządku.

- To solidny początek - uznał Petter Solberg, również korzystający z supermiękkich opon. - Rajd jest długi i nie chciałem zbytnio ryzykować.

- Odcinek był bardzo trudny, często zmieniała się przyczepność - opowiadał Pierre Campana. - Było OK, jak na pierwszy oes.

- Było bardzo interesująco - stwierdził Jewgienij Nowikow. - To dla mnie coś nowego. Bardzo ciekawe drogi, fajnie się jedzie. Straciliśmy trochę czasu, bo szpiedzy donieśli, że w niektórych miejscach jest ślisko, a nie było.

Francois Delecour zmieścił się w czołowej ósemce. - Fajny odcinek, bardzo trudny. To była trudna praca. Nie pojechaliśmy tak źle.

Dziewiąty wynik należał do Bryana Bouffiera. - Mieliśmy szczęście. Wpadłem w poślizg na hamowaniu i uderzyliśmy w coś. To był naprawdę trudny oes.

- Jechałem naprawdę wolno, ale chcę zaliczyć cały rajd - komentował Thierry Neuville. - Najlepsze rozwiązanie to unikać błędów. Jedziemy wolno.

Henning Solberg miał problem z dyferencjałem i jechał Fiestą z napędem na jedną oś. Paulo Nobre wykonał dwa piruety na oesie. Michał Kościuszko stracił hamulce w połowie odcinka, ale jest liderem PWRC.

Fot. Roman Kašpárek / Autosport.cz