Loeb się kręcił
Sebastien Loeb wykonał piruet na Hannuli i przegrał przedostatni oes Rajdu Finlandii z Mikko Hirvonenem o 6,4 sekundy.
Przed końcowym, 6-kilometrowym Ruuhimäki, Mikko traci do lidera 11,8 sekundy.
- Na pierwszym skrzyżowaniu, po raz pierwszy w tym rajdzie postanowiłem odpuścić - opowiadał Sebastien. - Hamowałem wcześnie, potem przyspieszyłem - i było już za późno! Wróciłem do normalnego rytmu. Przyzwyczaiłem się w ten weekend do jazdy pełnym gazem i to jest jedyny sposób, w jaki mogę jeździć.
- Wygląda na to, że odrobiliśmy 6 sekund. Nieźle! - mówił Mikko Hirvonen. - Widziałem pierwszy międzyczas i ślady na pierwszym skrzyżowaniu. Cisnąłem tak mocno, jak potrafiłem. Zostało 11 sekund, ale tylko niecałe 7 kilometrów.
- To był zdradliwy odcinek, z dość dużą ilością luźnego szutru - komentował Chris Atkinson. - Mamy ponad 10 sekund przewagi nad Danim. Od jego czasu zależy to, jak przejedziemy ostatni odcinek. Spróbujemy to zrobić na luzie.
- Nie jechałem na maximum attack, Chris również nie jechał szybko - przyznał Dani Sordo, lepszy od Chrisa o 0,8 sekundy. - Jedziemy normalnym tempem, tak żeby dotrzeć do mety. Warunki były bardzo trudne, dużo szutru.
- Jestem zadowolony z piątego miejsca - powiedział Henning Solberg. - W ostatnich dwóch dniach nie szło nam zbyt dobrze, ale przynajmniej próbuję wykonać dobrą robotę.
- Samochód jest coraz lepszy i trzyma się drogi - powtórzył Petter Solberg. - Nie robię niczego inaczej, jadę jak zwykle, reszta zależy od przyczepności.
- Miejsce jest dobre, ale ostatni odcinek nie był dla nas udany - mówił Matti Rantanen. - Pojechaliśmy szeroko i niemal połowa samochodu znalazła się w krzakach.
- Po prostu staramy się utrzymać tempo, mocno nie ciśniemy, próbujemy dojechać do mety - brzmiała kwestia Toniego Gardemeistera.
Zwycięzcą Hannuli został Jari-Matti Latvala, szybszy o 4,9 sekundy od Hirvonena. - To był dobry oes - komentował Jari-Matti. - Jadę bardziej pewnie. Niestety, nie jestem już w rywalizacji i to trochę frustrujące. Ale odzyskuję pewność przed Niemcami i Nową Zelandią.
Trzecim czasem popisał się Andreas Mikkelsen. - Pomyślałem, teraz albo nigdy! To był nowy oes, a my mieliśmy dobry opis. Staramy się utrzymać koncentrację do końca.
Patrik Sandell urwał 9,3 sekundy z przewagi Martina Prokopa w JWRC. Michał Kościuszko, trzeci na oesie, stracił 0,3 sekundy do Prokopa.
- Patrik próbuje coś zrobić, żeby nas złapać - powiedział Martin Prokop. - Musimy znowu się ścigać, choć nie jest to już taka walka, jak wczoraj.
- Naprawdę próbujemy - przyznał Patrik Sandell. - Rano strata wynosiła 48 sekund, teraz zostało 20 sekund. Ostatni odcinek ma tylko 6 kilometrów i jeżeli on nie popełni jakiegoś błędu, to już nie możemy go dogonić.
- To naprawdę długi rajd, ale start tutaj jest przyjemnością - mówił Michał Kościuszko. - Jestem zadowolony z dzisiejszych czasów. Chcemy przejechać ostatni oes i zdobyć 6 punktów. Nie mamy żadnych kłopotów technicznych z samochodem. Set-up jest świetny.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.