Loeb tańczy Xsarą
- Byliśmy wraz z Jarkiem Baranem na pierwszym i trzecim oesie w różnych miejscach - powiedział Michał Kościuszko, oglądający Tour de Corse po zaliczonym rekonesansie.
- W górach na wysokości tysiąca metrów, w lesie asfalt był rano mokry, temperatura nie przekraczała 4 stopni. Potem wyjrzało słońce, zrobiło się 14 stopni i pogoda jakoś wytrzymała. Frekwencja widzów na razie bez rewelacji, ale na pewno przyjadą jutro, kiedy rozpocznie się weekend. Czechów jest chyba więcej niż Francuzów!
Gołym okiem widać, kto jest najlepszy, a czasy to potwierdzają. Sebastien Loeb wspaniale tańczy Xsarą na asfalcie. Za to Subaru ma spore problemy. Na ciasnych zakrętach, w samochodach Solberga i Sarrazina uślizgują się przednie koła i zostają ślady na drodze, zupełnie inaczej niż w przypadku innych WRC. Inżynierowie w parku serwisowym potwierdzili, że załogi mają kłopoty z dyframi.
W JWRC szaleje Meeke, ale Tirabassi jest u siebie i próbuje walczyć. Ta dwójka rywalizuje o zwycięstwo, na razie ze wskazaniem na Meeke'a. Dużo ciekawego dzieje się w środkowej części stawki. Tam jest ciasno, wielu kierowców uzyskuje podobne czasy. Beres i Kara mieli problemy, stracili po 5 minut. Dzisiaj nie było na to czasu, ale jutro po etapie wybieramy się do parku serwisowego na pogaduchy z kolegami.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.