Łukasz Kunicki powróci do zdrowia.
Do poważnego wypadku załogi Automobilklubu Rzemieślnik doszło w sobotę 28 czerwca 2003 na trasie 29 Rajdu Kormoran.
Na drugim odcinku specjalnym, jadący Peugeotem 206 Norbert Guzek i Łukasz Kunicki wypadli z trasy i uderzyli w drzewo. Poważnych obrażeń doznał pilot, który śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Olsztynie. Ma m.in. poważne uszkodzenia klatki piersiowej, złamaną żuchwę i obrażenia wewnętrzne. Łukasz przeszedł w zeszłą sobotę poważną operację. Lekarze jego stan określają jako poważny, ale stabilny i nie zagrażający życiu. Kierowca Norbert Guzek nie doznał pważniejszych obrażeń i o własnych siłach wydostał się z rozbitego samochodu; ma złamany obojczyk.
Tak się składa, że znam obu zawodników. Jednak szczególnie bliski mi jest Łukasz - mój przyjaciel z uniwersyteckiej ławy. Leży teraz w szpitalu w Olsztynie pod stałym nadzorem lekarzy. Cały czas nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Jeszcze w piątek w nocy rozmawiałem z Łukaszem. Opowiadał mi o swoich wrażeniach z prologu, gdyż w tym roku nie mogłem pojechać na Kormoran. Umówiliśmy się na następny tydzień, bo mam dla niego zdjęcia, które zrobiłem im na Rajdzie Elmot. Niestety nasze spotkanie musimy odsunąć w czasie, ale Łukasz jestem pewien, że już wkrótce osobiście dam Ci te zdjęcia. Na razie nic nie możemy zrobić, ale już rozmawiałem z wieloma naszymi znajomymi i jesteśmy pełni nadziei, że wkrótce ujrzymy Cię szybko powracającego do zdrowia. Pamiętaj, że cały czas czekamy na Ciebie. Wszyscy się kontaktujemy, interesujemy Twoją osobą i wierzymy, że szybko powrócisz do zdrowia - stęskniliśmy się już za Twoimi barwnymi opowieściami. Mówię w swoim imieniu a także Twoich najbliższych znajomych - możesz liczyć na naszą pomoc w powrocie do zdrowia i na studia. Na pewno nie zostawimy Cię w tych ciężkich chwilach, bo jak wiesz „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Pamiętaj o tym.
Walcz tak jak ty to potrafisz, byś mógł zapomnieć o tym fatalnym zdarzeniu. Jesteś silnym i wytrwałym zawodnikiem, wiec na pewno powrócisz do zdrowia. Jesteśmy o tym przekonani. Nie poddawaj się. Jeszcze raz pamiętaj, że nie jesteś sam. Trzymamy za Ciebie mocno kciuki.
Michał Glasenapp z Agnieszką Borzymowską
i Twoimi przyjaciółmi
Dziękujemy załodze nr 43 - Pawłowi Serafinowi i Łukaszowi Włochowi - jadącymi zaraz za Norbertem i Łukaszem. Wykazali się oni sportową postawą, zdecydowaniem i opanowaniem w obliczu poważnego wypadku. W wyniku ich działania specjalistyczne służby mogły bez utrudnień rozpocząć akcję ratunkową. Wynik sportowy poświęcili dla ratowania kolegów. Ich postawa w znacznym stopniu przyczyniła się do szybkiej i skutecznej akcji ratunkowej. Dzięki!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.