Makinen wierzy w Latvalę i Lappiego
Tommi Makinen przyznał w rozmowie z motorsport.com, że nie obawia się o formę Jari-Matti Latvali, który w minionym sezonie był najsłabszym kierowcą Volkswagena i znalazł się na szóstym miejscu w klasyfikacji sezonu.
Zdaniem szefa rajdowego projektu Toyoty Fin jest wzmocnieniem dla japońskiej marki.- To był kiepski sezon dla niego, ale w przeszłości też takie miałem i bardzo dobrze rozumiem go. Byłem w podobnej sytuacji jeżdżąc w barwach Subaru. Rozpocząłem sezon od zwycięstwa w Monta Carlo, ale potem zdałem sobie sprawę, że nie mam szans na mistrzowski tytuł. Nie mogłem znaleźć motywacji, by osiągać dobre wyniki, dlatego rozumiem go doskonale - mówił Makinen.- Jari-Matti jest bardzo doświadczonym kierowcą, ale wiemy też, że jest bardzo szybki. W przyszłym roku będzie on przygotowywał się do walki na szczycie w sezonie 2018. W ciągu najbliższych dwunastu miesięcy będziemy w stanie walczyć o dobre wyniki. Jari-Matti ma ogromną wiedzę na temat mechaniki, więc mam nadzieję, że pomoże nam w rozwoju Yarisa. Wierzę, że kontrakt z nim rozwinie samochód - dodał.Fin poinformował także, że Esapekka Lappi będzie pełnił rolę kierowcy testowego marki i gdy tylko trzeci samochód będzie dostępny pojawi się na trasach WRC.- Planujemy wykorzystać go do testów na następny sezon, ale kiedy trzeci samochód będzie dostępny to umieścimy go w nim. Mam nadzieję, że będzie rywalizował obok Hanninena i Latvali od Rajdu Portugalii. Liczymy, że trzecia rajdówka będzie gotowa do tego czasu. On może być ważną częścią naszej przyszłości. Esapekka zdobył tytuł WRC2 w 2016 roku i jest jednym z najbardziej obiecujących kierowców. Jest młody i będzie jeszcze lepszy - zakończył.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.