Malina szaleje

- Rano padało, asfalt stał się bardzo śliski, ale teraz się wypogodziło i jest 17 stopni - meldował z OS 1 Rafał Cebula, koordynator zespołu Suzuki Chłopskie Jadło. - Na trasie panuje rajdowa fiesta. Mnóstwo ludzi, koczują przez całą noc w samochodach, namiotach, śpiworach. Są fani z Polski.

Już kilometr po rozpoczęciu Querol 1, Marcus Grönholm wypadł i uszkodził prawy tył Peugeota. Podobna przygoda w tym samym miejscu, oznaczała dla Stephane'a Sarrazina minutową przegraną z Loebem. Francois Duval odwiedził pobocze po starcie, finiszując na trzecim miejscu za Grönholmem. Kręcili się Bengue i Bernardi - jedyny z czołówki, jadący na intermediate. Petter Solberg przebił pirelkę pod koniec próby. Kris Meeke po kapciu stracił 2 minuty.

Dani Sordo jednak wystartował - i wygrał obydwa oesy w JWRC. - Okazało się po shakedownie, że to nie pęknięcie bloku. Serwis zdjął głowicę i silnik naprawiono. Przyczyną awarii był zerwany pasek klinowy - poinformował Rafał Cebula, szczególnie śledzący poczynania teamów w Super 1600.

Na bardzo wąskim El Montmell na północny wschód od Salou, padał deszcz. Kierunek jazdy odwrócono w porównaniu z 1995. Za dwójką Citroena finiszował Roman Kresta - i "Malina" ze Zlina jest trzeci w rajdzie! Okazało się, że Loeb (piruet na OS 2 przy 200 km/godz.) właściwie dobrał miękkie cięte slicki, podczas gdy konkurenci wyruszyli na twardszych. Toni Gardemeister uderzył w skałę i uszkodził obręcz. - Warunki są zmienne, łatwo o błąd - powiedział Grönholm, dopiero jedenasty na oesie. Marcus założył za miękkie Pirelli, Solberg - zbyt twarde.