Mamy ładną walkę
Po OS 3, uczestnicy Rajdu Orlen zjawili się w parku serwisowym, zlokalizowanym na terenie płockiej filii Politechniki Warszawskiej przy Łukasiewicza.
Oto, co powiedzieli zawodnicy przed serwisem :
Bryan Bouffier: - Anton Alen jest bardzo blisko, inni kierowcy też nie mają dużej straty - Michał Bębenek, Kajetanowicz (w oryginale: Każetanowic!). Mamy ładną walkę.
Anton Alen: - Ostro walczymy z Bouffierem. Jest bardzo ciasno. Na drugim oesie zgubiliśmy przedni zderzak. Nawet nie wiem, w którym miejscu. Samochód jest OK, niemal taki sam jak fabryczny Abarth.
Michał Bębenek: - Cieszę się, że dotrzymujemy tempa zagranicznym gościom. Mamy rewelacyjnie przygotowany samochód - zresztą jak zawsze, ale w tym momencie ja zainwestowałem po prostu w niego i działa to wszystko. Teraz na tym trzecim odcinku wyjechaliśmy na jednym oporowym zakręcie, a powrót z niego niestety w tych warunkach jest dość długi, bo jest bardzo kopnie. Tak że ugrzęźliśmy tam na chwilkę. Ale nie jest źle. Teraz będzie dla nas, dla N-kowych samochodów coraz gorzej, bo będzie zdecydowanie bardziej rozkopane - i Super 2000 już teraz nie pozostawią złudzeń, podejrzewam.
Kajetan Kajetanowicz: - Jestem zadowolony. Nie wszystko do końca przebiegło optymalnie. Na tym drugim dzisiejszym oesie popełniłem za dużo błędów, ale generalnie jest OK. Nawet nie wiem dokładnie, na którym miejscu jesteśmy. Chyba dwie sekundy przed Hołkiem, no to fajnie. Drugi odcinek za nerwowo, pierwszy bardzo fajnie.
Krzysztof Hołowczyc: - Zamierzamy przyspieszyć, żeby dojść wyżej w klasyfikacji. Myślę, że straty są, ale jeszcze nie jakieś takie duże. Wiem, że mamy zapas, ale zobaczymy, jak duży. Wydaje mi się, że na tych grząskich kawałkach, gdzie naprawdę się zrobiło już z dużą koleiną, Subaru nie rozpędza się dobrze. Ale myślę, że większość kierowców ma takie samo poczucie, jak ja. No, zobaczymy... Rajd się dopiero zaczął. Tak naprawdę, za nami dwa prawdziwe odcinki. Teraz trzeba na tych, ktore przejechaliśmy, poprawić błędy. Zdecydowanie za wcześnie hamuję - i to widać. Z tych długich prostych wiszę na tym hamulcu, sobie gazu dodaję - i tak sam sobie bym powiedział coś mocnego, ale nie ma czasu na to.
Tomasz Kuchar: - Jest strasznie kopnie, dużo piasku. Jedzie się niesamowicie ciężko. Bardzo łatwo popełnić błąd - można się zakopać, przestrzelić krzyżówkę, wypaść na luźnym szutrze. Trzeba po prostu uważać. Tak naprawdę, w tym rajdzie jeszcze się dużo zdarzy, wierzcie mi, bo jest bardzo nieprzewidywalnie. Wydaje mi się, że szczególnie druga pętla będzie dużo, dużo cięższa. Będą głębsze koleiny, większe dziury i więcej luźnego piasku.
Maciej Baran: - Coś się stało z napędami na starcie drugiego odcinka. To samo co na Kaszubach. Nie mieliśmy napędu przez pierwszą część oesu. Wydaje nam się, że to chyba coś z ręcznym. Po prostu, pociągnięcie ręcznego powoduje rozpięcie napędów i potem to nie wraca. Nie wiemy tak naprawdę. Będziemy szukać...
Maciej Lubiak: - Na pierwszym odcinku, na hopie wyskoczyliśmy za wysoko, za daleko - i zadarliśmy dziobem. Straciliśmy moc na około 4-5 kilometrów, no bo chyba dużo piachu i trawy wlazło nam w chłodnicę. Trochę straciliśmy, a teraz leci nam olej z miski i tak przejechaliśmy drugi oes. Mam nadzieję, że się da to usunąć. Jedzie nam się OK, aczkolwiek jeszcze się wjeżdżam trochę w samochód na szutrach, w warunkach rajdowych. Ale uważam, że teraz w drugiej pętli będzie dużo lepiej.
Zbigniew Staniszewski: - Z pętli nie jestem zadowolony, z drugiego oesu - tak. Na pierwszym oesie przestrzeliłem skrzyżowanie i musiałem cofać. Już jest atak, tylko na drugiej pętli trzeba czyściej pojechać - i będzie dobrze.
Zbigniew Gabryś: - Mieliśmy trochę pecha. Zjechaliśmy z pierwszego odcinka z uchodzącym powietrzem z prawej strony - i to w dwóch kołach. Mieliśmy tylko jeden zapas, tak że założyliśmy na przód nową, na tył przełożyliśmy z przodu, no ale ciśnienie z tyłu było chyba 1,2 na całym oesie. Tak że niestety, nie dało się zbyt szybko jechać, bo na wszystkich lewych łukach po prostu opona się zbyt bardzo uginała. Stąd ten bardzo słaby czas. Na dojazdówce zeszło już całkiem powietrze, no i przyjechaliśmy na feldze z tyłu. Na drugiej pętli trzeba będzie to troszeczkę odrobić, bo dziewiąte miejsce nie jest dla nas satysfacjonujące.
Paweł Dytko: - Jedziemy jakimś tam swoim tempem. Oczywiście czasy nie są jakieś super, bo przegrywamy do innych N-ek, szczególnie do Michała Bębenka, czy do Kajtka. Zobaczymy... No, wychodzą jednak troszkę braki znajomości trasy. Niby jest dla wszystkich tak samo, każdy ją przejechał trzy razy, no ale jednak lepiej, jak się pamiętało trochę, co będzie dalej. A tak odpuszczam. Wiem, gdzie można to wszystko nadrobić. Trasa jest szybka i jak przy 200 na godzinę w paru miejscach odejmie się gaz, to ciężko potem znowu napędzić samochód na tych szutrach. Na drugiej pętli pojedziemy szybciej, ale wiem, że też inni pojadą szybciej.
Jacek Rathe: - Były dwa błędy. Nie dohamowaliśmy się do dwóch ciasnych zakrętów. No myślę, że drugi odcinek już był OK. Tak że jest dobrze. To początek rajdu. Jak wszyscy wiedzą, Bastek się rozkręca w trakcie rajdu. Myślę, że jest w tej chwili kontakt, bo raptem jesteśmy na 12 miejscu, mamy do Tomka coś koło 14 sekund. Spokojnie - jest OK!
Leszek Kuzaj: - Silnik! Obawiam się, że to koniec... (załoga nr 2 wyjechała po serwisie na drugą pętlę).
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.