Martin liderem Rajdu EOS, Kuchar drugi.

W klasyfikacji rajdu prowadził norweski kierowca Henning Solberg, a drugi, ze stratą 10 sekund był Estończyk Marko Martin. Tomasz Kuchar z Maciejem Szczepaniakiem, startujący w Estonii Toyotą Corollą WRC z drugim numerem startowym zajmowali trzecie miejsce tracąc do Solberga 11 sekund, a do Martina 1 sekundę. Potem Solberg został jednak ukarany za jazdę na skróty i w tej sytuacji na prowadzeniu jest Martin, który o 1,1 sekundy wyprzedza Kuchara.

Dzisiejsze „oesy” to jednak tylko wstęp do rajdu. Prawdziwe emocje czekają załogi dopiero jutro. W sobotę rozegranych zostanie 11 odcinków specjalnych, przebiegających po nawierzchniach szutrowych. Bardzo szybka trasa ma blisko 400 kilometrów, a łączna długość prób sportowych wynosi 120 kilometrów. Pierwszy, jutrzejszy odcinek specjalny zostanie rozegrany o godzinie 7:13 polskiego czasu, a metę zaplanowano na godzinę 17:30.

Maciej Szczepaniak: „Bardzo się cieszę, że startujemy w tym rajdzie. Jest to okazja do porównania się z Marko Martinem, jadącym fabrycznym autem i na drogach, które doskonale zna. W ubiegłym roku przegraliśmy z nim minutę i 53 sekundy. Zobaczymy jak będzie tym razem, ale liczę na to, że poczyniliśmy postępy przez ten rok i że dystans do Marko choć trochę się zmniejszył. Poza tym jest to dla nas generalna próba przed startem w Finlandii. Trasa, szybka z licznymi szczytami i „hopami”, a także nawierzchnia, twardy szuter, są podobne do tych z Rajdu Finlandii. Mam nadzieję, że każdy kilometr przejechany tutaj, zaprocentuje w Finlandii. Oczywiście nie będziemy tu jechać treningowo. To jest rajd i będziemy walczyli jak zawsze. Jak to się skończy zobaczymy jutro, ale jestem optymistą, choć konkurencja jest silniejsza, niż przed rokiem”.

(Adam Stefanik)