Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

McRae stawia na Gronholma.

Colin McRae przeżył jedno z największych rozczarowań podczas zakończonego w niedzielę Rajdu Finlandii.

Szkot musiał wycofać się trzeciego dnia rywalizacji w dziewiątej eliminacji mistrzostw świata, z powodu pożaru jego Forda Focusa WRC. Jak sam jednak przyznał w rozmowie z brytyjskim czasopismem Motorsport News, to nie był jego jedyny powód do zgryzoty.

„Byłem kompletnie zaskoczony szybkością Peugeotów. Czasy jakie osiągały, były z innego świata. Bardzo wiele pracowaliśmy ostatnio nad naszymi szutrowymi samochodami i okazało się, że w stosunku do roku ubiegłego zrobiliśmy solidny postęp. To jednak, co wyczyniali wszyscy zawodnicy najgroźniejszych konkurentów, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Nawet nie bardzo mogę pomyśleć o tym, co jeszcze moglibyśmy teraz poprawiać. Jest pewnie kilka rzeczy, ale z pewnością te zmiany nie byłyby rewolucyjne. Zrobiliśmy już tak wiele.” – powiedział rozczarowany McRae.

Jego słowa potwierdza kolega z zespołu, Carlos Sainz. Jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w mistrzostwach świata również jest sfrustrowany niemożnością nawiązania walki z Peugeotami, twierdząc że francuskie samochody są o jakieś pół sekundy na kilometrze szybsze od całej konkurencji.

Sam Colin, zajmujący wciąż drugie miejsce w klasyfikacji mistrzostw świata, po bardzo pechowym końcu zmagań w Finlandii, niezbyt optymistycznie patrzy w przyszłość.

„Szczerze mówiąc, bardzo przybiło mnie odpadnięcie z rywalizacji w Finlandii. Dystans, który po Grecji i safari udało się nam nieco zmniejszyć, nagle znów robi się ogromny! W tej chwili, gdybym miał postawić pieniądze na to, kto zostanie mistrzem świata, postawiłbym na Marcusa Gronholma. Z drugiej jednak strony, doskonale wiem, jak wiele rzeczy może się w rajdach wydarzyć. To bardzo nieprzewidywalny sport! Wystarczą dwa nieukończone rajdy i dwa zwycięstwa, a bardzo wiele się może zmienić.” – dodał Colin.

Dwie najbliższe rundy mistrzostw zostaną rozegrane na sprzyjających Peugeotom asfaltowych nawierzchniach. Szkot zdaje sobie sprawę, że i w Niemczech i we Włoszech ciężko będzie powalczyć, ale...

„Nie tracę nadziei. Nie możemy tylko patrzeć na to, jak na rywalizację pomiędzy Marcusem i mną. Jest wielu znakomitych kierowców i wiele konkurencyjnych samochodów. Na tym właśnie polega urok tego sportu. Zdaję sobie sprawę, że na asfaltach będzie potwornie trudno, ale potem nadchodzą imprezy, w których możemy spokojnie powalczyć o wygrane. Myślę, że zarówno Nowa Zelandia jak i Australia, stworzą szansę na to, żeby o mistrzostwie zadecydował mój rodzimy Rajd Wielkiej Brytanii. Przy odrobinie szczęścia oczywiście.” – podsumował McRae.

Poprzedni artykuł EFL i Zespół EFL Corsa rally wspierają talenty rajdowe.
Następny artykuł Dytko w Rzeszowie w barwach Autoklub.pl

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry