Mikkelsen goni lidera
Na 18,4-kilometrowej Pinduli, Andreas Mikkelsen odrobił 1,3 sekundy do Juho Hänninena, prowadzącego w Barum Rally.
Norweg został wiceliderem rajdu wyprzedzając Tomasa Kostkę, piątego w wynikach OS 3.- Źle dobraliśmy opony i dużo straciliśmy na pierwszym oesie - mówił Andreas Mikkelsen. - Na tym było trochę mokro w lesie. Starałem się cisnąć, jak mogłem.- Po południu nie mogę już założyć tych opon! - przyznał Juho Hänninen. - Nie wiem, czy to był dobry wybór, lecz mam taką nadzieję. Teraz staraliśmy się mocniej cisnąć. Było trudno, ale jesteśmy tutaj!- Nie było tak źle - ocenił Roman Kresta. - Na tym odcinku nasze opony nie były perfekcyjne. Oes okazał się zabłocony, śliski i bardzo trudny.Jan Kopecky traci już pół minuty do lidera. - Niestety, przestało padać, wyszło słońce i droga jest sucha. Mam nadzieję, że nie zacznie padać po południu, jak założymy slicki! Dla mnie najważniejsze są punkty w mistrzostwach.- Było całkiem OK - uznał Patrik Flodin. - Zaczynam jechać pewniej. Mamy intermediate. Nie mam pojęcia, jakie opony założymy po serwisie.Tomas Kostka zremisował z Flodinem. - Było całkiem OK. Na pierwszym odcinku mieliśmy właściwe opony. Teraz było dużo błota, g... na drodze. Jechaliśmy ostrożnie. Być może założymy twardsze slicki.Jaromir Tarabus jadący na slickach, zmieścił się w siódemce. - Teraz było OK. Mamy miękkie slicki i było bardzo ślisko.Strata Seppa Wieganda wzrosła do 1.10. - Dla nas był naprawdę trudno. W tych warunkach miałem kłopoty ze znalezieniem tempa. Teraz w niektórych miejscach było błoto. Za sztywno ustawiliśmy zawieszenie.Karl Kruuda przegrał o 3,4 sekundy z Michałem Sołowowem, dziesiątym na Pinduli. - Założyłem miękkie opony, ale odcinki były suche - powiedział Estończyk. - Droga ma szerokość samochodu i trzeba jechać pełnym gazem. Nie robię tego, bo się boję.- Odcinek był całkiem dobry - ocenił Robert Barrable. - Pod drzewami było mokro. Uderzyliśmy w kamień i myślałem, że przebiliśmy oponę.Andreas Aigner uzyskał ten sam czas, co Kruuda i Barrable. - Nasze opony były zupełnie zniszczone po pierwszym odcinku i teraz nie mogłem cisnąć. Czas nie jest taki zły.Awaria układu transmisyjnego Mini przyhamowała Vaclava Pecha. - Mamy problem. Nie pracuje tylny dyferencjał. Naprawimy to w serwisie.Fot. Maciej Niechwiadowicz
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.