Monte Carlo po II etapie. Loeb liderem!
Sebastien Loeb jadący Citroenem Xsarą WRC został nowym liderem Rajdu Monte Carlo – dwa kolejne miejsca zajmują koledzy z zespołu Francuza, Colin McRae (str 1:07,9 min) i Carlos Sainz (str 1:45 min).
Prowadzący od startu do ósmego odcinka specjalnego Marcus Gronholm, podczas dziewiątej próby uderzył w skałę, musiał się zatrzymać, aby naprawić uszkodzenie zawieszenia i w efekcie stracił ponad pół godziny. Wygląd jednak na to, że Fin wraz ze swoim pilotem skutecznie naprawili samochód, bowiem odcinek specjalny numer dziesięć ukończyli już na czwartej pozycji. Mimo tego i tak zajmują bardzo odległą lokatę w klasyfikacji generalnej.
Zespołowi Citroena jutro nie pozostanie nic innego, jak tylko dowieźć bezpiecznie trzy pierwsze miejsca do mety. Na czwartą pozycję przesunął się Markko Martin. Estończyk obydwa oesy pojechał bardzo dobrze i nie tylko awansował o dwie pozycje w klasyfikacji, ale uzyskał także znaczną przewagę (ponad 45 sekund) nad Richardem Burnsem. Dwie kolejne pozycje zajmują kierowcy Peugeotów 206 WRC Cederic Robert i Roman Kresta, a stawkę miejsc dających punkty, zamyka drugi zawodnik ekipy Forda Francois Duval, który traci do Kresty niecałe 20 sekund.
Dziewiąty odcinek specjalny był pechowy nie tylko dla Marcusa Gronholma. Pierwszy start w zespole fabrycznym z powodu dachowania zakończył Mikko Hirvonen. Wypadkiem tegoroczne Monte Carlo zakończył również zawodnik Hyundaia, Freddy Loix. Obie załogi nie odniosły żadnych obrażeń.
Ponad 20 załóg nie dotarło na start OS 9 i 10 z powodu pożaru prywatnego auta w tunelu na autostradzie wyjazdowej z Monte Carlo. Wszystkim sędziowie przyznali uśredniony czas.
Powiedzieli po drugim etapie:
Sebastien Loeb: „Dziś nawierzchnia praktycznie cały czas była sucha, jechało nam się bardzo dobrze. Nawet, gdyby Marcus nie popełnił błędu to i tak myślę, że wyprzedziłbym go. Ostatni odcinek pojechałem spokojnie. Jutro chcemy dowieźć zwycięstwo do mety”.
Colin McRae: „Sebastien jest poza naszym zasięgiem i dlatego jutro skoncentrujemy się na utrzymaniu drugiego miejsca. Jestem bardzo zadowolony z mojej postawy. Nawet nie przypuszczałem, ze w nowym samochodzie od razu będziemy się ścigać o najwyższe lokaty”.
Markko Martin: „Samochód jest naprawdę fatalny, trudno się go prowadzi. Skacze niemal po całej drodze. Ponadto mam bóle brzucha. Koszmar!”
Richard Burns: „Źle dobraliśmy opony. Zawieszenie też nie pracowało idealnie. Jutro mamy sporo do odrobienia”.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.