Mówią po I etapie
WOJCIECH CHUCHAŁA: - Za nami właściwie idealny dzień, podczas którego jechało się świetnie.
Dzisiejsze dwa odcinki miały zupełnie inną charakterystykę i mocno się od siebie różniły, więc trzeba było dysponować mocno uniwersalnym samochodem. My mieliśmy ten atut, więc staraliśmy się trzymać dobre tempo. Niestety, mały chochlik techniczny trochę pomieszał nam szyki, ale nawet mimo to zaliczamy ten dzień do udanych. Do tego przed nami cały sobotni etap, więc wiele może się jeszcze wydarzyć. Trzymajcie kciuki!KAMIL HELLER: - Pełni motywacji przystąpiliśmy do drugiej pętli, więc naszych nastrojów nie zepsuł nawet mały problem techniczny na drugim przejeździe oesu Domaszków. Nie straciliśmy na szczęście zbyt wiele czasu, a kilka sekund nadrobiliśmy już na ostatniej próbie dnia. Warunki na drugiej pętli były równie trudne, bo o ile droga nieco wyschła, to pojawiło się więcej błota i wyjątkowo śliskich fragmentów. Staraliśmy się więc jechać równo, unikając przy tym przygód. Plan na jutro jest podobny, zatem do zobaczenia!MICHAŁ BĘBENEK: - Prawdopodobnie na pierwszym dzisiejszym odcinku specjalnym uszkodziłem chłodnicę na tej części OS-u, która była dość nierówna. Wystartowaliśmy do kolejnego odcinka, lecz temperatura płynu zaczęła drastycznie rosnąć. Nie dało się kontynuować jazdy i musieliśmy wycofać się z rajdu. Nie jest to dla nas oczywiście wymarzone zakończenie tegorocznych mistrzostw. Jak widać, pech nas nie opuścił. Jest mi niezmiernie przykro z tego powodu, ale uszkodzenia silnika są na tyle poważne, że nie da się ich usunąć. Fot. Marcin Kaliszka.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.