Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią po OS12

BRYAN BOUFFIER: - Staram się wygrać i staram się jechać szybkim tempem.

Nie było żadnych momentów. Michałkowa jest brudna, wyboista i jest sporo zakrętów.

MICHAŁ BĘBENEK: - Przespałem się i jest okej. Ładna pogoda, nie ma dużo piachu wbrew pozorom, także wszystko sprzyja ku temu, aby jechać szybko. Michałkowa jest wyremontowana już od tamtego roku, jest fragment trzech może czterech kilometrów, starty fragment, który można powiedzieć, że jest bardziej dziurawy, ale nie ma absolutnie dramatu.

KAJETAN KAJETANOWICZ: - Lepiej, mówiłem, że będzie lepiej, obiecałem i jest ok. Trzymamy wysokie tempo, robimy co możemy i są tego efekty. Dużo miejsc, gdzie można złapać kapcia, bo jest sporo cięć, które są takie dość dziurawe i z poszarpanym asfaltem , z takim garbem z asfaltu poszarpanym, ale z kolei jeżeli w to cięcie się nie wjedzie to jedzie się po piachu zewnętrznymi kołami, to może się skończyć źle, czasami trzeba ryzykować przy dużych prędkościach na szybkich zakrętach no i dlatego trzeba mieć szczęście, żeby nie złapać kapcia.

LESZEK KUZAJ: - Chciałem pojechać bardzo dobrze, ale chyba coś mi nie dopisuje szczęście, ponieważ trzy kilometry za startem Michałkowej spadł jakiś wężyk, który jest od takiego zaworu do ciśnienia paliwa i straciłem w ogóle doładowanie i całą Michałkową przejechałem bez doładowania, tzn ok. było, ale auto w ogóle nie jechało, no ale cóż, czas po prostu poszedł, później próbowaliśmy to naprawić, udało się zresetować komputer, chyba zaczęło jechać, takie mam wrażenie, ale z kolei na mecie Sokolca pojawił się problem ze sprzęgłem. Dojechałem tutaj i zobaczymy, ale na pewno nie wymienimy sprzęgła.

MACIEJ BARAN: - Mam wysokie oczekiwania, też zawsze chcę wygrać, ale nie zawsze się udaje, czasami jest gorzej, czasami jest lepiej, czasami jest gorszy dzień, czasami jest lepszy dzień. Jedziemy najszybciej jak potrafimy, zawsze tak jedziemy, czasami idzie to lepiej, a czasami gorzej. Gdyby były duże różnice, nie byłoby frajdy z jazdy, nie byłoby po co jechać na drugą pętlę, a tak chyba nasza czwórka czy piątka jest w paru sekundach, wiec się wszystko może wydarzyć, nie wiadomo kto wygra rajd, kto będzie pierwszy, kto będzie drugi. Zobaczymy.

TOMASZ KUCHAR: - No niestety, taki jest motorsport, czasami fantastyczny, czasami nieubłagany. Trudno, co mogę powiedzieć, powinienem pewnie powiedzieć parę niecenzuralnych słów, ale po tylu latach czuję się weteranem tego sportu i niejedną taka awarię przeżyłem, więc… Na szczęście przejechałem bez turbo tylko ostatnich cztery czy pięć kilometrów i na szczęście z góry. Gdyby to padło jeszcze pod górkę, to strata byłaby już w minutach, a tak to jest koło tylko 20 sekund, więc nie ma tragedii, ale oczywiście parę miejsc oddaliśmy w dniu.

GRZEGORZ GRZYB: - No bardzo źle, najgorsze, że nawet nie wiemy, w którym miejscu, gdzieś musiałem dotknąć jakiegoś wystającego kamienia. Miejsc takich jest tysiąc bo tych kamieni jest wszędzie dużo, szkoda, że to ponownie na nas trafiło. Ponad połowę oesu najpierw jechaliśmy na schodzącym powietrzu, a później na kapciu, strata bardzo duża ponad 40 sekund, ale cóż jedziemy dalej. Jesteśmy trochę rozgoryczeni bo mogliśmy bez problemu walczyć o drugie miejsce, a tak jesteśmy na słabym siódmym miejscu.
 

fot. Marcin Kaliszka

Poprzedni artykuł Opinie po Dniu 1
Następny artykuł Komentarze po Świdnickim

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry