Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Rozpędzam się z oesu na oes. Lappi jest bardzo szybkim kierowcą. Dysponuje fabrycznym samochodem, więc rywalizacja z nim to jest duże wyzwanie. Ja robie swoje pierwsze kilometry takim samochodem w warunkach rajdowych, więc cieszę się, że powoli zaczynam wykorzystywać jego potencjał. W niektórych momentach na pewno jadę na limicie, ale w innych miejscach, gdzie nie jadę na limicie, tam leży czas i trzeba to poprawić.ESAPEKKA LAPPI: - Ogólnie jest OK. Straciłem kilka sekund na ostatnim odcinku, ale patrzymy do przodu. Jest bardzo szybko, prędkości są bardzo wysokie. Nie wprowadzaliśmy żadnych zmian w samochodzie. Założyliśmy jedynie nowe opony..

MACIEJ BARAN: - - Trzeba poprawić to trzecie miejsce, niezadowalająca pozycja. Maximum attack. Jesteśmy zadowoleni z auta, jest fajne, wszystko z nim w porządku. Jest OK.

GRZEGORZ GRZYB: - Ciężki poranek, to nie ma dwóch zdań. Myślę, że zrobiliśmy jeden błąd w samochodzie bo postaramy się to teraz zmienić. Trochę przekombinowaliśmy. Sama jazda dosyć czysta. Ten ostatni oes piekielnie ciężki. Nie pamiętam takiego trudnego oesu, który jechałem po szutrze. Tak więc naprawdę jesteśmy zadowoleni.

KAJETAN KAJETNAOWICZ: - Frajda jest niesamowita - oczywiście staramy się jechać bardzo szybko, ale jednocześnie cieszymy się jazdą na szutrowych odcinkach. Czasy są bardzo dobre jak na pozycję na jakiej jedziemy i na to, że ścigamy się z samochodami niemal WRC, bardzo zaawansowanymi i ich - rzecz jasna - kierowcami. Są kwestie, których nie jesteśmy w stanie przeskoczyć, tak jak nie da się kupić nieśmiertelności. Jesteśmy na dobrej drodze, bo cały czas jedziemy po niej jedziemy :). Będziemy dalej cisnąć i starać się przyspieszyć, aby być jeszcze wyżej w klasyfikacji dnia i sądzę, że przyjadę tutaj popołudniem z jeszcze większym uśmiechem na twarzy.

ZBYSZEK STANISZEWSKI: - Trzeci oes pojechaliśmy technicznie doskonale. Bo doregulowaliśmy tylne zawieszenie, które było na pierwszy i drugi oes zbyt twarde i zamiatał samochód tyłem. Też się bałem tego pierwszego i drugiego oesu bo to jednak presja jest, potężny rajd. Startuję pierwszy raz tym samochodem w tak dużym rajdzie i dopiero od tygodnia się go uczę. Generalnie już trochę go znam, ale na tych szybkich zakrętach trzeba wysokiego kunsztu. Na trzecim oesie ten rajd znów zaczął mi się podobać.

KRZYSZTOF HOŁOWCZYC: - Jest normalnie, jednak te samochody to WRC z małą zwężką i to inna liga. To widać. Staramy się, nawet mimo błędów, które zrobiłem, bo byłbym w stanie poprawić się o pięć, dziewięć sekund, to już trzeba by naprawdę lecieć, a to jest dalej siedemnaście sekund. Błąd popełniliśmy wybierając ten samochód. W tamtym roku wydawało się, że te auta dają radę, ale to jest inna liga. Trzeba już myśleć o innym samochodzie.

WOJTEK CHUCHAŁA: - Na pewno nie była to krótka pętla. Strasznie dużo trudnych, zdradliwych miejsc. Są też mega dziury, które staram się jechać ostrożnie; jest parę miejsc, w których wydawało mi się, że jest super przyczepnie a nie było i walczyliśmy o to, by utrzymać się na drodze. Podczas takiej jazdy bardzo dużo się traci. Także ta druga pętla będzie zdecydowanie łatwiejsza dla nas bo znamy mniej więcej drogę a z naszym doświadczeniem szutrowym ta wiedza nam na pewno dużo da.

TOMASZ KUCHAR: - Jest chyba dobrze. Jestem bardzo blisko takich zawodników jak Hołek, jak Wojtek Chuchała. Jesteśmy w grupie z Michałem Bębenkiem, a to są dobrzy zawodnicy. My walczymy z nimi jak równy z równym, a w tym roku bywało z tym różnie. To mój pierwszy rajd szutrowy i jestem zadowolony z osiąganych rezultatów. Na ostatnim odcinku popełniłem trochę błędów, ale generalnie nie jest źle. Jedzie mi się dobrze, auto jest dobrze ustawione, ale brakuje mi doświadczenia. Przydałoby się pojeździć trochę więcej po szutrze, aby jeszcze coś wydusić z siebie, bo jest wiele do zrobienia i z ustawień samochodu. Cud, że wszystko jest sprawne, bo przy dużej prędkości redukowałem z 5 na 4 i z 4 zamiast na 3 to na 1. Myślałem, że to już koniec. Mam nadzieję, że silnik i skrzynia jest w porządku.

MICHAŁ BĘBENEK: - Pojechaliśmy na twardych oponach, nie był to zbyt dobry wybór. Teraz zmieniamy je na miękkie, zmieniamy także skrzynię biegów. Na krótszą. Te samochody muszą się mieć czym odpychać. Ryzykujemy tak samo - musimy to spróbować by wiedzieć czy to zadziała. Odcinki są bardzo rozkopane i jeszcze bardziej będą.

MACIEJ RZEŹNIK: - Jedzie nam się źle. Troszeczkę przekombinowaliśmy wybierając to auto. Na tym ostatnim oesie w pętli samochód mi się nie napędza. Pewnie jest jakiś problem z silnikiem bo brakuje mocy. Tak więc nie wiem czy pojedziemy w ogóle dalej.

MARCIN GAGACKI: - Miejsce jest dobre aczkolwiek mogłoby być lepsze. Niestety brak treningu ostatnio z wielu powodów, ale uważam, że jazda była czysta. W auto się wczuwamy, w generalce jesteśmy na 15 miejscu więc nie jest najgorzej. Odpieramy ataki niektórych aut S2000, jesteśmy szybsi więc jest to w miarę dobry wynik. Trzeba troszkę przyspieszyć, oby drugą pętlę udało się przejechać tak dobrze jak pierwszą - to będzie dobry wynik.

MARIUSZ NOWOCIEŃ: - Jest całkiem ciekawie, ponieważ jedziemy jako pierwsza załoga, więc jest jeszcze ślisko na trasie, ale tak naprawdę o to nam chodzi, ponieważ przyjechaliśmy na ten rajd zbierać doświadczenie na szutrze w samochodzie czteronapędowym. Wynik odłożyliśmy na drugi plan.

FILIP NIVETTE: - Wygraliśmy całą pętlę, od początku do końca. Radek Typa chyba nie wytrzymał tempa bo na ostatnim oesie wydachował, szkoda, bo chcieliśmy z nim wygrać kolejne oesy i pokazać, że nasze tempo na karkonoskim nie było przypadkowe. Jestem bardzo zadowolony. Mieliśmy problem w notatkach i tak naprawdę jechałem bez opisu dwa kilometry drugiego odcinka. Trochę było loterii, ale wszystko się udało.

MARIUSZ MAŁYSZCZYCKI:-Jedzie nam się słabo,nic nie idzie tak,jak powinno,ale jest ok.

ARON DOMŻAŁA: - Jest super,mamy dobre tempo. W opisie nie uwzględniliśmy hamowań i parę ciasnych zakrętów przestrzeliliśmy,raz zgasiliśmy samochód,gdzieś na ciasnym zakręcie otarliśmy się,ale ogólnie jest super. Ustawienia są dobre,więc jedzie się dobrze.

HUBERT PTASZEK: - Jest fajnie,tempo jest w miarę dobre. Popełniliśmy parę błędów,na oporze raz polecieliśmy prosto,ale ogólnie jesteśmy zadowoleni.

ALEKSANDER JAROSZEWICZ: - Jest pozytywnie,jesteśmy po pierwszej pętli,jedziemy spokojnie,uczymy się rajdowej jazdy po szutrze.

ŁUKASZ BYŚKINIEWICZ: - Od początku mamy jakiś problem z przegrzewającym się motorem. Na pierwszym odcinku zapaliła się nam kontrolka wody,a na drugim oleju,tak więc oszczędzam silnik. Te problemy wybiły mnie totalnie z rytmu. Warunki są ciężkie,drogi mocno rozkopane.
 

fot. Marcin Kaliszka

Poprzedni artykuł Kościuszko liderem Rajdu Polski
Następny artykuł Lappi odzyskał prowadzenie

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry