Mówią po Rajdzie Estonii
ROBERT GABRYSZEWSKI (Rallytechnology): - To bardzo szybkie zawody, w których najmniejszy błąd może kosztować bardzo wiele.
Drogi są tutaj twarde i szerokie, nazywane „szutrowymi autostradami”, które pozwalają na osiąganie bardzo dużych prędkości. Załogi niejednokrotnie jeżdżą na tzw. „odcięciu” najwyższego biegu. Łukasz i Piotrek poradzili sobie bardzo dobrze jak na debiut, zajmując szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Serdecznie im gratuluję! Warto przy tym dodać, że praktycznie wszystkie załogi sklasyfikowane przed nimi mają już na koncie po kilka startów w tej imprezie. Najmniejsze doświadczenie z szybszych od Łukasza zawodników ma… Mistrz Europy Kajetan Kajetanowicz, który startował tu dopiero drugi raz. Nie przeszkodziło mu to jednak w zajęciu drugiego miejsca, czego również gratuluję!
ŁUKASZ HABAJ: - W większości było bardzo fajnie. Nie mieliśmy wielkich problemów, tylko ten kapeć. Zebraliśmy bardzo dużo doświadczenia i mam nadzieję, że wrócimy tutaj za rok. Powinno być dużo szybciej niż za pierwszym razem. Fot. Josef Petrů.
PRZEMYSŁAW MAZUR: - Jazda z takimi prędkościami wymaga od nas maksymalnego skupienia, jak widać jeden niewielki błąd może kosztować sporą stratę. Nie można jednak zapominać, że przez większość weekendu utrzymywaliśmy miejsce w czołowej piątce. Cieszę się, że mogłem po raz kolejny wziąć udział w tym niesamowitym rajdzie. Estonia posiada naprawdę przepiękne trasy i mam nadzieję, że za rok znów będziemy mieli okazję pojawić się na tych zawodach. Na razie skupiamy się jednak na podsumowaniu tego weekendu i przygotowaniach do kolejnego rajdu, ponieważ już za dwa tygodnie staniemy na starcie legendarnego Rajdu Finlandii.
JAREK BARAN: - Trudne sytuacje, w które obfitował wczorajszy dzień, wyznaczyły nam miejsce rywalizacji. Musieliśmy pozostać skoncentrowani i robić swoje. Po raz kolejny potwierdziła się stara prawda, ze zwycięzcy są na mecie. To był wyjątkowo wymagający rajd i podium w rajdzie Estonii jest dla mnie niezwykle cenne.
DAMIAN SYTY: - Odcinki Rajdy Estonii są nam znane. W 2014 roku pierwszy raz przyjechaliśmy się im przyjrzeć, w ubiegłym roku debiutowaliśmy w rajdzie. Trudnością jest tu między innymi opis - średnie prędkości są spore, jest też duża ilość szczytów. Przy prędkościach dochodzących do 140 km/h trzeba zaufać opisowi, że tuż za szczytem jest ostry zakręt. Bardzo szkoda pierwszego zakrętu na piątkowym superoesie, on ustawił nam całe zawody. Potem przez jakiś czas mieliśmy zmienne tempo. To był trudny rajd, wiele załóg go nie ukończyło, my jesteśmy na mecie jako 12 załoga.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.