Mówią po Rajdzie Monte Carlo

Pierwsze zwycięstwo w Rajdzie Monte Carlo jest szczególne dla każdego kierowcy, ale słowa nie mogą opisać tego, co to zwycięstwo oznacza dla mnie - to jest mój dom. Przyjaciele, rodzina i kibice dają mi tyle wsparcia tutaj i pewności siebie. Atmosfera była magiczna. Jestem wdzięczny, że mogę dać coś z mojej radości. 83 edycja Monte była jednym z najtrudniejszych rajdów, jakie pamiętam. Wybór opon był szczególnie trudny na początku. Potem mieliśmy ekscytującą walkę z Sebastienem Loebem, który w czwartek osiągał spektakularne wyniki. Wielkie podziękowania dla naszego zespołu i moich szpiegów. Jest rzeczą oczywistą, że jestem też zadowolony z wyniku Volkswagena: tak długo, jak długo jestem na czele. Jari-Matti i Andreas to moje ulubione towarzystwo na podium.JARI-MATTI LATVALA: - Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego początku. Naszym celem już od samego początku był finisz w pierwszej czwórce, a poszło jeszcze lepiej. To zdjęło ze mnie ciężar z moich poprzednich startów w Rajdzie Monte Carlo, które nie koniecznie kończyły się sukcesem. Warunki nie były łatwe i trzeba było znaleźć kompromis między prędkością, a unikaniem błędów. Chodziło o dobry wynik w generalce, a nie o uzyskiwanie najlepszych czasów. Komplet na podium to najlepsza nagroda dla całego zespołu, którzy włożyli tyle wysiłku i pasji w tworzeniu nowego Polo.ANDREAS MIKKELSEN: - To było oczywiście znakomite rozpoczęcie nowego sezonu dla całego zespołu. Nie celebrujemy pełnego podium na Monte na co dzień. Jestem dumny, że odegrałem w tym swoją rolę. Jestem również zadowolony, że mój sezon rozpoczął się tak dobrze. Zanim ruszyliśmy brałbym w ciemno miejsce w pierwszej piątce. Trzecie miejsce przekracza wszystkie moje oczekiwania. Z pewnością będziemy odpowiednio świętowali to podium. Warunki w tym Monte były bardzo trudne i to był mój pierwszy raz tutaj, kiedy był śnieg, lód i śliski asfalt. Od początku skupiałem się na bezpiecznym dojechaniu do mety i to się opłaciło. Dużo się nauczyłem. To był wymarzony start.

THIERRY NEUVILLE: - To wspaniałe uczucie, ukończyć swój pierwszy Rajd Monte Carlo. To niewiarygodny rajd, bardzo trudny i to prawdziwy zaszczyt, kiedy ma się możliwość jazdy po niektórych z tych fantastycznych oesów. Po rozczarowaniu z poprzedniego sezonu, podeszliśmy do tego ostrożnie, ale z każdym oesem czułem się pewniej i dzisiaj naprawdę mi się podobało. To była naprawdę zacięta walka z Danim o piąte miejsce, więc na dzisiejszych odcinkach musiałem cisnąć trochę bardziej. Obydwa samochody na mecie rajdu to ważna rzecz i wspaniały wynik dla zespołu. Oby to był dobry fundament na resztę sezonu.

DANI SORDO: - Naszym celem było doprowadzenie obydwóch samochodów do mety, to udało się osiągnąć i to dobry wynik dla całego zespołu. Walka z Thierrym była bardzo zacięta, ale był szybszy na dwóch ostatnich oesach, dobra robota w jego wykonaniu. Straciliśmy zbyt dużo czasu na Col de Turini, ale szóste miejsce to nadal dobry wynik. Przez wszystkie dni warunki były bardzo trudne i mieliśmy sporo do nadrobienia po stracie czasu na pierwszym oesie. Starałem się cisnąć gdzie to tylko było możliwe, ale było ślisko i czasami nieprzewidywalnie, więc trzeba było zachować ostrożność. Pokazaliśmy dobre tempo w ten weekend i możemy rozpocząć sezon w bardziej pozytywny sposób niż w zeszłym roku.

MADS OSTBERG: - Jestem bardzo szczęśliwy, że dotarłem do końca tegorocznej edycji Rajdu Monte Carlo, na czwartym miejscu. Byliśmy regularni i szybcy. Być może liczyliśmy na trochę więcej, ale czwarte miejsce to dobry wynik. Teraz w pełni koncentruję się na Rajdzie Szwecji, który rozpoczyna się już za niecałe dwa tygodnie.

SEBASTIEN LOEB: - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się znaleźć tempo. DS3 WRC był doskonały. Gdy ruszyliśmy na pierwszym oesie, mieliśmy wrażenie z Danielem, że nasza przerwa nie trwała tak długo. Byłem bardzo mile zaskoczony wyczuciem i wynikami. Pierwsze dwa odcinki były bardzo trudne, ale mogliśmy cisnąć, dzięki czternastej pozycji na drodze. Warunki tak naprawdę nie działały na naszą korzyść, a nasz niewielki błąd okazał się bardzo kosztowny. Jednak to nic nie odbiera z zabawy, jaką mieliśmy w DS3 WRC. To było naprawdę świetne doświadczenie dla Daniela i dla mnie.

KRIS MEEKE: - Celem były punkty na Power Stage, aby wysoko ukończyć rajd. Zaoszczędziłem opony na OS14. To zdecydowanie pomogło mi zachować przewagę 0,2s na ostatnim oesie. Wygrałem kilka odcinków i byliśmy szybcy. To bardzo zadowalające, ponieważ oznacza, że mamy odpowiednią prędkość do rywalizacji.

ELFYN EVANS: - Był potencjał, aby osiągnąć więcej, ale popełniłem kilka głupich błędów, z których jeden był niezwykle kosztowny. Kilka razy bardzo dobrze wybraliśmy opony, ale potem kilka wyborów nie było tak dobrych, więc jest parę rzeczy do nauki. Generalnie prędkość była dobra i to już jest bardzo pozytywne, co możemy wyciągnąć z tego weekendu. Można się też przyjrzeć temu co poszło źle, co jest ważne dla przyszłości i już nie mogę doczekać się startu w tej imprezie w przyszłym roku.

OTT TANAK: - To nie był dla nas taki zły weekend. Nie cisnęliśmy tak mocno, staraliśmy się jechać sensownym rytmem. Warunki były bardzo zdradliwe, a poziom przyczepności zmieniał się prawie w każdym zakręcie, więc to był właściwy Rajd Monte Carlo. Właśnie to czyni ten rajd tak trudnym i dlatego potrzebne są naprawdę dobre notatki i doświadczenie, aby wiedzieć jak zmieniają się warunki z jednej sekcji na następną. Niestety wczoraj mieliśmy jeden moment, który kosztował nas dużo czasu, ale sporo się nauczyliśmy. To było naprawdę trudne doświadczenie, ale jestem pewien, że w przyszłości to będzie dla nas korzystne i następnym razem spiszemy się lepiej.